PGE S.A. w drodze po awans
Takiego meczu jak ten nie spodziewał się nikt. W ten środowy wieczór PGE S.A. podejmowali zespół PORSCHE INTER AUTO. Pretendenci do pierwszego miejsca w ELIT II Lidze po trudnym boju pokonali "samochodowców" 3:2.
Spotkanie rozpoczęła drużyna "energetyków", lecz szybki przechwyt i błyskawiczny ruch do przodu ekipy w czerwonych trykotach pozwolił jej wyjść na prowadzenie. W taki sposób po niespełna minucie gry mieliśmy małe zaskoczenie. Piłkę pewnie po podaniu Dariusza Lewandowskiego wpakował do siatki Paweł Raszewski. PGE S.A. nie ukrywało zdziwienia. Kolejne minuty nie wyglądały najlepiej w ich wykonaniu - parokrotnie tracili piłkę w łatwy sposób, niepotrzebnie stwarzając zagrożenie pod własną bramką.
Na szczęście nie trwało to długo... już parę chwil później do wyrównania doprowadził Marcin Górka. Nie minęła minuta a ten sam zawodnik podwyższył na 2:1. Taki właśnie wynik utrzymał się do końca pierwszej części gry. Podczas przerwy "czerwono-czarni" doszlifowywali taktykę, co dało się zauważyć po następnym gwizdku sędziego. Od razu ruszyli do ataku, lecz ich zapędy pewnie powstrzymywali obrońcy drużyny przeciwnej.
Mecz nabrał tempa gdy Janusz Wojtal zdobył przepięknego gola z dystansu - potężnie uderzając zza połowy boiska w okno bramki Jarosława Kuczyńskiego, nie dał mu żadnych szans na obronę. Ciekawe akcje zaczęły się pojawiać zarówno z jednej jak i z drugiej strony. To mogło się podobać. Widać było, że obu drużynom nie w smak remis i chcieliby przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. To właśnie uczynił wyżej już wymieniony Marcin Górka, który po świetnym podaniu Michała Mazurkiewicza z rzutu rożnego uderzył technicznym lobem ponad bramkarzem przeciwników i zmieścił futbolówkę między słupki.
W drużynie PGE S.A. można wyróżnić praktycznie wszystkich zawodników: świetnie broniący bramki Jarosław Kuczyński, czy Maciej Janowski oraz Paweł Stępień, za sprawną oprawę techniczną - mało kto panuje nad futbolówką tak jak oni. A Marcina Nigota, Marcina Pieczora oraz Michała Mazurkiewicza wspomnieć należy za świetne podania do swoich partnerów. Drużyna jak najbardziej kompletna, lecz w pewnych sytuacjach za mało zdecydowana, przez co potrafili gubić piłkę na rzecz przeciwników.
PORSCHE INTER AUTO pokazało dzisiaj że stać ich na wiele i z każdym potrafią zawalczyć. Na pewno nie jest to drużyna, z która gra się łatwo - potrafią nieźle napsocić w atakach oraz napsuć trochę krwi kończąc dobre akcje przeciwników.