Trzej przyjaciele z boiska
Pomimo bardzo dobrego początku, srogiej klęski doznali w starciu z MICHAEL PAGE zawodnicy ACER. Pozwolili sobie strzelić aż dwanaście goli, zdobywając zaledwie cztery.
Pierwsze minuty przypominały starcie wytrawnych bokserów. Oba zespoły wymieniały się ciosami niczym Rocky Balboa i Apollo Creed. Pierwsze trafienie powędrowało na konto ACER – skutecznym strzałem popisał się Michał Senkowski. Kilkadziesiąt sekund później wyrównał Marcin Szwejk, ale remis nie utrzymał się długo. Po chwili na prowadzeniu znów znalazła się ekipa ACER. Tym razem z rzutu karnego Piotra Jeziorskiego pokonał Rafał Bryk. Wkrótce jednak losy meczu błyskawicznie się odwróciły. Jeszcze przed przerwą zespół MICHAEL PAGE pięciokrotnie znalazł sposób na golkipera ACER i niemal wszystko stało się jasne.
Tuż po wznowieniu gry nieco nadziei w serca swoich kolegów celnym uderzeniem wlał Rafał Bryk, ale radość nie trwała zbyt długo. Na murawie szalało trio Jakub Krysiński – Jakub Lipa – Marcin Szwejk, co i rusz nękając golkipera rywali. I chociaż ACER stać było na zdobycie czwartej bramki (ponownie za sprawą Michała Senkowskiego), to dożynki trwały w najlepsze. Ostatecznie MICHAEL PAGE zwyciężyło 12:4, a bohaterem spotkania został niewątpliwie Jakub Krysiński, który zdobył cztery bramki, dorzucając do tego dwie asysty.