Powrót z zaświatów
To, co zrobił w ten środowy wieczór zespół Czerwonych Diabłów sprawia, że zaczynamy wątpić w rzeczy niemożliwe. Drużyna AON wróciła w tym spotkaniu z bardzo dalekiej podróży, by ostatecznie trafić na sam szczyt.
Mecz już od początku zapowiadał się jako wielkie widowisko. LEASEPLAN podbudowany ostatnim zwycięstwem wyszedł na boisko tylko z jedną myślą: wygrać! Oranje postawili, więc na atak od początku spotkania. Ich rywale nie pozostawali im dłużni, ale ostatecznie to team z Domaniewskiej szybko wyszedł na dwubramkowe prowadzenie, a to za sprawą potężnej armaty jaką kryje w nodze Łukasz Gerek.
Panowie w czerwonych koszulkach nie mieli w planach, aby być tłem dla rywali. Atakowali wściekle i jeszcze przed przerwą złapali kontakt z rywalem, ale na sekundy przed gwizdkiem skierowali futbolówkę do własnej siatki. Druga połowa miała być spacerkiem dla Pomarańczowych, tym bardziej, że na początku drugiej odsłony Łukasza Gerek podwyższył na 4:1. Drużyna AON przybrała na twarzy kolor swych koszulek i niczym padający deszcz zepsuła spacerowe plany oponentów.
Diabły ruszyły do szaleńczych ataków. Mateusz Madej dał kolegom sygnał, że w tym meczu można jeszcze coś ugrać, po chwili dzięki Przemkowi Lamparskiemu Pomarańczowi mieli już tylko jedną bramkę przewagi. Sprytny strzał z dużego palca tuż przy słupku totalnie zaskoczył coraz lepiej spisującego się między słupkami Michała Jankowskiego. 3:4 i właśnie wtedy przebudziła się prawdziwa futbolowa bestia - Marcin Witowski. Gracz z numerem 9 obudził w sobie lwa i po dwóch niemal identycznych akcjach najpierw wyrównał stan rywalizacji, a w mgnieniu oka dał prowadzenie swojemu teamowi. Gerek błyskawicznie wyrównał na 5:5 i przez ostatnie pięć minut wynik był sprawą otwartą. Ataki to jednej, to z drugiej strony kończyły się fenomenalnymi paradami, aż w końcu Marcin Witowski swoim soczystym uderzeniem sprawił, że 3 punkty powędrowały do piekła, do jamy Czerwonych Diabłów.
Zawodnicy z Alei Jerozolimskich zaliczyli dzisiaj powrót z zaświatów i to w pięknym stylu. Mamy nadzieję, że dostarczą nam jeszcze wielu emocji. To spotkanie będzie też ważną nauką dla graczy LeasePlan – aby nigdy przedwcześnie nie osiadać na laurach.
Damian Ambrochowicz