Pogrom w wykonaniu żółto-czarnych
Pogrom - inaczej nie da się nazwać tego, co stało się dzisiaj w meczu ELIT IV ligi. Oprócz szybko strzelonej bramki drużynie SAP nie udało się nic innego w tej połowie. Przez większość czasu gry byli zamknięci na własnej połowie i zmuszeni byli do grania jedynie z kontrataku. Niestety, kontrataki były również szybko gaszone przez świetnie dzisiaj gających obrońców STANLEY B&D lub po własnych błędach piłka wylatywała za pole gry. Najwięcej bramek w tym spotkaniu nastrzelał Grzegorz Sikora. Mogliśmy podziwiać świetne bramki w wykonaniu jego i jego kolegów. Z dystansu, po rozpracowaniu obrony, czy po stałych fragmentach gry.
Do przerwy utrzymał się wynik 1:4, ale gdyby nie świetnie grający dzisiaj Bohdan Wójcicki mogło to się skończyć o wiele gorzej. Ten właśnie zawodnik zanotował aż siedemnaście udanych interwencji. Niestety, bez współpracujących z nim obrońców i szybkiego wychodzenia z piłką do przodu nie można było liczyć nawet na zdobycie jednego punktu w tym meczu.
Dopiero w drugiej połowie rozwiązał się worek z bramkami, jednak zanim to się stało drużyna SAP ruszyła trochę do przodu. Przez pierwsze parę minut stosowali wysoki pressing i udało im się doprowadzić do sytuacji w której żółto-czarni zaczynali się gubić. Później jednak stracili determinację widząc, że ich ataki nie przynoszą rezultatów, a poprzez otwarcie się z tyłu stracili jeszcze więcej bramek.
Zawodnik meczu: Jacek Białas
Człowiek asysta - nawet w najbardziej klarownych sytuacjach do oddania strzału nie robił tego. Wolał obsłużyć kolegów z drużyny podaniami otwierającymi im drogę do pustej już bramki. Ten człowiek potrafi wyprowadzić piłkę z własnej połowy i poprzez chwilowe popatrzenie na pole gry już wie, gdzie ma posłać piłkę.