Odjechali po przerwie
Plusy:
+ Od pierwszego gwizdka nie było na boisku szachów, obie ekipy nie myślały o tym, jak gola nie stracić, tylko jak go strzelić. Prezentowały otwartą grę z dużą ilością ruchu w ataku. Raz po raz zawodnicy pokazywali się na wolne pozycje, czym tworzyli koncepcje dla podających
+ W pierwszej, dosyć wyrównanej połowie troszkę łatwiej sytuacje przychodziły Fizjoterapeutom. Z kolei w drugiej części Błękitni wyglądali jakby dopiero się rozpędzili. Grali na jeszcze wyższych obrotach, zdobywali w okamgnieniu przewagę na boisku, co przekładało się na ich rosnącą inicjatywę. Jedną z ozdób drugiej połowy był gol na 7:2. Piotr Nozdryń-Płotnicki w sytuacji, kiedy wydawało się, że jest po akcji huknął potężnie z lewej nogi w okienko bramki Dominika Pajdy
Minusy:
- Office Team w drugiej połowie nie było w stanie powstrzymywać ataków rywali. Błękitni właśnie po przerwie narzucili tak wysokie tempo, że niejedna ekipa by tego nie wytrzymała. W pojedynkach 1 na 1 przegranym brakowało zwrotności, co często było kluczowe