Plusy:
+ Niespodziewanie wyrównane widowisko: Patrząc na tabelę faworyt mógł być tylko jeden. Zieloni, którzy zajmują miejsce w środku tabeli mierzyli się z outsiderem zajmującym ostatnie miejsce. Wynik spotkania otworzył jednak Artur Baranowski. Aktywny od pierwszego gwizdka złapał dobry kontakt z piłką. Mocne, mierzone uderzenie w 5. minucie dało prowadzenie Granatowym. Później do odrabiania wzięli się Architekci. Trzy akcje, w których uczestniczył Antoni Stachurski dały prowadzenie Zielonym
+ Jeszcze większe emocje: Przy prowadzeniu 4:1, faworyt do pewnego zwycięstwa został jednak szybko sprowadzony na ziemię. CMK OLDBOYS, którzy mają słabsze drugie połowy, zaskoczyli swoich rywali trzema szybkimi bramkami. W 31. minucie wynik na tablicy zapowiadał emocje do samego końca. Kluczowa akcja dla ostatecznego rezultatu miała miejsce w 36. minucie. Paweł Kranz świetnie wykonał rzut rożny, podając futbolówkę wprost na nogę kolegi, a Krzysztof Wiśniewski nie marnuje takich okazji i wysunął swoją drużynę na prowadzenie, którego Architekci już nie oddali
Minusy:
- Słabsze momenty przesądziły o porażce: Gra CMK OLDBOYS falowała, świetne fragmenty przeplatali z okresami całkowitej dekoncentracji, co rywale na tym poziomie bezlitośnie wykorzystywali