Plusy:
+ Pierwsze strzały, pierwsze gole: Zawodnicy COMPENSA, którzy mieli problem z dojazdem na mecz, z lepszej strony zaprezentowali się na samym początku. Pierwszy celny strzał ekipy Ubezpieczycieli i od razu bramka. Kacper Kaszuba mocno uderzył futbolówkę, a ta po rykoszecie zaskoczyła golkipera rywala i trafiła do siatki. Piłkarze PRETIUS jednak długo nie musieli czekać na odpowiedź. Nieodpowiedzialne wejście strzelca pierwszej bramki we własnym polu karnym i Łukasz Cabaj z zabójczą precyzją wyrównał strzał rywalizacji
+ Solidna druga połowa: Po krótkiej przerwie Mateusz Materna zdobył bramkę na 3:3 i mecz rozpoczął się od nowa. Wtedy do gry znów powrócił Kacper Kaszuba i dał popis swoich umiejętności. Najpierw asysta do Artura Epelbauma, a następnie 3 gole w 4 minuty i sprawa zwycięzcy została rozstrzygnięta. COMPENSA wygrywa po raz trzeci w tym sezonie i pną się w ligowej hierarchii
Minusy:
- Skuteczność przegranych: Niestety, piłkarze PRETIUS nie dorównali poziomem strzeleckim do swojego rywala. Nie kończyli prostych sytuacji, często śmiali się ze swojej niemocy strzeleckiej. Z taką grą w ataku ciężko myśleć o zwycięstwie, kiedy gra się z wyrównanym przeciwnikiem