Plusy:
+ One man show: Bartosz Cieszento był największą gwiazdą tego spotkania. Jego rywale nie byli w stanie powstrzymać uderzeń, którymi Bartosz męczył zawodników LINK4. Prawie każde podanie od swoich kolegów potrafił zamienić w bramkę. Ostatecznie zakończył mecz z wynikiem czterech goli oraz jednej asysty. Hotelarze dzięki tej wygranej razem z trzema innymi ekipami mają po 9 punktów, co czyni rywalizacje w tej lidze jeszcze ciekawszą!
+ Solidna postawa bramkarza: Hotelarze nie zdobyli dwucyfrowej ilości bramek, tylko i wyłącznie dzięki dobrej postawie golkipera LINK4. Bartosz Jakubiel dwoił się i troił, aby jego ekipa nie traciła kolejnych bramek. Ostatecznie mecz skończył z dwudziestoma interwencjami, jednak to i tak było za mało, aby pokonać GOLDEN TULIP
Minusy:
- Problemy kadrowe: Piłkarze LINK4 mieli duże problemy, aby uzbierać ludzi chętnych do gry. W konsekwencji początek spotkania zaczęli bez piłkarza rezerwowego. Później zjawiła się jedna osoba do zmiany, jednak piłkarze w czarnych trykotach potrzebowali więcej „zapasowych płuc”, ponieważ szybko zaczęli opadać z sił. W końcówce dali rozstrzelać się rywalom i przegrywają kolejne spotkanie. Dwóch, trzech zmienników mogłoby odwrócić wynik tego meczu, bo piłkarsko nie odstawali od rywali