7 dowodów siły
Zespół PIT-RADWAR po ostatniej porażce chciał jak najszybciej odbudować pewność siebie jakimś przekonującym zwycięstwem. Ofiarą Bandy Dwóch Grzegorzów padła tego wieczora drużyna MICHAEL PAGE.
Już od pierwszych minut znacznie aktywniejsi w ataku byli specjaliści od obronności. Nie minęło nawet 60 sekund, gdy wynik spotkania otworzył Grzegorz Świerszcz. Po kilku chwilach przewaga zawodników z Poligonowej powiększyła się do trzech trafień, a to niebywale rozjuszyło ich oponentów w niebieskich koszulkach. Doradcy ze Złotej ruszyli pełni nadziei na odrobienie strat. Zaczęło się optymistycznie od trafienia Marcina Wachowiaka, ale już kolejne próby zdobycia gola kończyły się sprawdzeniem albo bramkarskiego refleksu Marcina Adamczyka albo wytrzymałości jego bramki.
Druga połowa to ataki na przemian. Gdy jedna drużyna prowadziła ofensywę, to druga odpoczywała broniąc się. Piotr Sulerzycki i spółka popisywali się jednak ogromnym brakiem skuteczności i nawet, gdy zamykali rywala na jego połowie, to nie potrafili sfinalizować tego trafiając do siatki. Ich rywale natomiast błyszczeli pod bramką Piotra Jeziorskiego i bez najmniejszych skrupułów wbili przeciwnikom cztery gole. W siedzibie MICHAEL PAGE musiał zepsuć się ekspres do kawy, bo zawodnicy tej firmy wyglądali na nieco sennych.
Panowie z PIT-RADWAR marzą z pewnością, aby w przyszłym tygodniu potwierdzić swoją dobrą dyspozycję. My liczymy, że myśl ta zostanie przekuta w realne zwycięstwo w następnej kolejce.
Zawodnik meczu: Grzegorz Bajszczak
Dzielił i rządził jak przystało na lidera. Wszystkie ofensywne akcje przechodziły przez niego, czyli działo się to, co Grzegorz lubi najbardziej.