Włoskie bombardowanie
Tylko dwie bramki padły w starciu NOVILION CONSULTING ze STANLEY B&D, jednak ten, kto myśli, że spotkanie było nudne, jest w olbrzymim błędzie. Emocji nie brakowało, a walka trwała do ostatnich sekund.
Oba zespoły miały o co walczyć. Przed czwartkowym meczem w nieco lepszej sytuacji znajdował się NOVILION CONSULTING, mający pięć punktów przewagi nad bezpośrednim rywalem. Narzędziowcy nie zamierzali jednak rezygnować i potyczka zaczęła się dla nich wyśmienicie – już w 3. minucie potężnym strzałem popisał się Alessio Miniutello i strzegący bramki Przemek Marciniuk nie zdążył zareagować. Zdobyta bramka dodała pewności poczynaniom STANLEY B&D, wprowadzając za to dużą nerwowość u rywala. Gracze w żółto-czarnych trykotach grali bardzo mądrze, długo utrzymując się przy piłce, doskonale organizowali się również w obronie, nie pozwalając rozwinąć skrzydeł Grzegorzowi Arasimowiczowi. Do przerwy ekipa STANLEY B&D prowadziła 1:0, co zapowiadało spore emocje po zmianie stron.
I tak rzeczywiście było. NOVILION CONSULTING za wszelką cenę starał się doprowadzić do wyrównania, lecz nie mógł znaleźć recepty na dobrze dysponowanego oponenta. STANLEY B&D nie zmieniał swojej strategii – narzędziowcy konsekwentnie dążyli do celu, którym było zwycięstwo. Mijały kolejne minuty, a NOVILION CONSULTING nadal nie potrafił przedrzeć się przez szyki obronne rywala. Decydujący cios padł na cztery minuty przed końcem. Po raz kolejny dał o sobie znać Miniutello, który otrzymał piłkę od Michała Kwaśniewskiego i kolejną bombą nie dał szans bramkarzowi. Czwartkowa wiktoria pozwoliła żółto-czarnym awansować na pozycję lidera rozgrywek, NOVILION CONSULTING powalczy natomiast o miejsce w czołowej czwórce w kolejnych meczach.
Zawodnik meczu: Alessio Miniutello
Włoski ogier w szeregach STANLEY B&D rozstrzelał NOVILION CONSULTING. Wystarczyły dwie chwile nieuwagi, aby golkiper dwukrotnie musiał wyciągać piłkę z siatki. Urodzony bombardier!