Bitwa w środku tabeli
Środek tabeli to zawsze miejsce ciekawych spotkań. ELIT V Liga powoli zmiesza ku końcowi w sezonie zima 2017 i tabela zaczyna coraz bardziej się formować. Chociaż o końcowej pozycji PGE S.A i Kantar TNS może jeszcze zdecydować wiele, to tym razem ekipy musiały grać w dość ograniczonych składach.
Początek spotkania wskazał na przewagę Energetyków, którzy wykorzystali brak bramkarza z prawdziwego zdarzenia wśród Biało-Różowych. Już w drugiej minucie po doskonałym podaniu Paweł Stępień zaliczył swoją pierwszą asystę, a trafienie Jacek Bogucki. Ważne jest zwrócenie uwagi na ten duet, ponieważ już przed przerwą Paweł zaliczył cztery asysty, w tym trzy właśnie do Jacka. Obaj popisali się niesamowitym porozumieniem, gdyż gdy tylko jeden schodził na skrzydło, to drugi natychmiastowo wbiegał w pole karne. Druga bramka w tym spotkaniu to oczywiście akcja tego samego duetu, gdy po cudownej wrzutce idealnie na głowę wynik jeszcze bardziej oddalał się od drużyny Kantar TNS. Jednak i oni potrafili stworzyć bardzo groźne sytuacje: Tomasz Gąsiński zagrał wysoko w pole karne a tam walkę o górną piłkę wygrał wcale nie najwyższy Artur Gontarczyk i głową przelobował bramkarza! Bramka jednak nie padła, gdyż w ostatniej chwili futbolówkę z linii bramkowej wybił obrońca! Do przerwy jedyna bramka nie autorstwa Jacka Boguckiego (oczywiście i tak po podaniu od Pawła) padła po doskonałym wykończeniu Grzegorza Badowskiego. Chwilę później powinno być 4:1, gdy Tomasz Gąsiński przymierzył niemal doskonale i trafił w poprzeczkę.
Po przerwie Biało-Różowi ruszyli ze zdwojoną siłą do ataku i mimo wielkich chęci to brak szerszej kadry i nominalnego bramkarza okazał się zbyt zabójczy. Jacek Bogucki popisał się prawdziwym instynktem killera i zakończył spotkanie z sześcioma trafieniami na koncie, jednak gwiazdą meczu był Paweł Stępień, który dzięki ośmiu (!) asystą wskoczył na pierwsze miejsce klasyfikacji asystentów.
Zawodnik meczu: Paweł Stępień [PGE S.A.]
Jeden z najlepszych indywidualnych występów w tym sezonie. Paweł swoimi podaniami przeszywał blok obronny rywali i raz za razem udowadniał, że jest jednym z najlepszych asystentów w całej ELIT Lidze.