Mecz

  • Sezon: Zima 2014
  • Poziom: ELIT II liga
  • Dzień: 27.02.2014, Czwartek
  • Godzina: 20:45
  • Obiekt: VARSOVIA, sektor C

Michael Page wyrwał Sollers Consulting punkty

Skazywana na pożarcie drużyna Sollers Consulting potrafiła postawić się Michael Page’owi I zaprezentować dobry futbol. Zespół kapitana Tytusa Sawy był o krok od zdobycia kolejnych punktów w lidze. Przesądziła dramatyczna końcówka, która będzie się śniła Sollersom po nocach.

Trzeba przypomnieć, że dopiero tydzień temu Sollers Consulting zdobył swoje pierwsze punkty w II lidze. Pokrzepiona zeszłotygodniową wiktorią drużyna miała chrapkę na jakąś zwycięską seryjkę. Od początku było widać, że zespół jest zmotywowany. Drużyna była poukładana w obronie. Jeśli przypomnimy sobie ich pierwsze mecze w sezonie, to obecny stan, a pierwotny, to niebo a ziemia. Michael Page w swoim stylu chciał grać piłką, ale nie bardzo im to w czwartek wychodziło. Brakowało decydującego, otwierającego drogę do bramki podania. Nie było także widać indywidualności, która sama pociągnęłaby zespół i zrobiła coś z niczego. W efekcie mieliśmy miejscami dosyć nieprzyjemne dla oka „przepychanie” piłki z lewa na prawo.

To czego brakowało Michael Page przez większość spotkania, to celne, prostopadłe podanie do dobrze wychodzącego zawodnika. Takie udało się w 6. minucie Krzyśkowi Stanczykiewiczowi, który uruchomił nim Wojtka Malickiego. Ten dopełnił tylko formalności i było 1:0. Sollers nie dał pójść przeciwnikowi za ciosem i skutecznie się bronił. Wystarczyła jedna, indywidualna akcja Tytusa Sawy, który przedłużył sobie głową podanie od kolegi, wyszedł samotnie na bramkarza i przelobował go niczym stary, boiskowy wyga. Koledzy słusznie nagrodzili go brawami. Po tym trafieniu mieliśmy okres długiej stagnacji, który trwał aż do drugiej połowy. Michael Page wciąż nie mógł wyprodukować jakiejś zgrabnej, groźnej akcji. Większość kończył niecelnymi strzałami.

U Sollers też brakowało czegoś takiego, ale ich ambicja, zaangażowanie i walka zostały nagrodzone. W 30. minucie strzał po rzucie rożnym odbija się od obrońców, dopada do piłki Bielawski i zdobywa bramkę! Cóż za radość na trybunach! Rezerwowi Sollersów oszaleli z radości. Wygranie drugiego meczu z rzędu było na wyciągnięcie ręki. Zupełnie odmienne nastroje panowały u gospodarzy, którzy zaczęli się poważnie obawiać o swoje punkty. Nastąpiły falowe ataki, które rozbijały się o defensywny autobus Sollersów. Goście nastawili się na grę a kontrataku. Zegar tykał.

Druga połowa zbliżała się do końca. I wtedy zaczął się horror. W 39. minucie ukuł Sulerzycki. Sollers wyraźnie posmutnieli, ale nawet jeden punkt przyjęli by z otwartymi rękami. Chyba jednak weszło im to na ambicję, bo myślami cieszyli się już z kompletu punktów. To rozmarzenie wykorzystali gospodarze. Sollers dobił Michał Opioła. Końcowa syrena zabrzmiała. Dramat Sollers Consulting. Żal było patrzeć na tych załamanych chłopaków, którzy w czwartek tak ambitnie walczyli.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Piotr Jeziorski 0 0 0 80% 0
Wojciech Malicki 1 0 0 0% 0
Michał Opioła 1 0 1 0% 0
Daniel Smajek 0 0 1 0% 0
Krzysztof Stanczykiewicz 0 1 0 0% 0
Marcin Szwejk 0 2 0 0% 0
Piotr Sulerzycki 1 0 1 0% 0
Razem: 3 3 3 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Tytus Sawa 1 0 3 0% 0
Jan Bielawski 1 0 0 0% 0
Bartosz Illukiewicz 0 0 0 0% 0
Paweł Małkiewicz 0 0 1 0% 0
Grzegorz Ukleja 0 0 0 0% 0
Tomasz Turowski 0 0 0 0% 0
Razem: 2 0 4 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas