„Aptekarze” przystąpili do meczu podbudowani solidnym zwycięstwem w poprzedniej kolejce, zaś „konsultanci” lekko zbici z tropu po równie dotkliwej porażce. W czwartek „niebiesko-seledynowi” zaczęli wysokim pressingiem i pełni wiary. „Biało-czarni” z kolei spokojnie niczym przyczajony tygrys i ukryty smok. Na boisku pojawił się dawno nie widziany C. Lopes, który w 5 min. solidnym strzałem zaskoczył „Seamana” Radołę. 1:0 i wyraźny sygnał do włączenia drugiego biegu. 7 min była kluczowa dla przebiegu meczu. W pierwszej jej części Piotr Ułsiuk dograł z rzutu rożnego wprost pod nogi R.Iwana, a ten trafił celenie. Tu z po wznowieniu gry ten sam gracz szybko odzyskał piłkę i potężnym uderzeniem dał prowadzenie już 3:0. Nie minęło 7 minut gry!
Zawodnicy SOLLERS CONSULTING niczym rażeni piorunem…zaczęli grać lepiej! Wśród nich coraz pewniej grający obrońca D. Załuga, a także atletyczny M.Rembelski. Wspomagani przez kieszonkowego J.Bielawskiego radzili sobie naprawdę nieźle. Ich akcjom brakowało jednak wykończenia. Jak to się robi pokazał w 15 min. ponownie C.Lopez. Do przerwy 4:0 to zasłużony wynik.
W drugiej odsłonie konsultanci ruszyli jak K.Stoch z belki startowej! W 23 min. T.Sawa dostrzegł Rembelskiego, a ten dosyć szczęśliwie pokonał J. Zielewicza. 1:4. Gdy wydało się, że padną kolejne gole dla S.C., w 27 min. P.Ułasiuk zdobył gola na 5:1. Wtedy wiadomo było, że BAYER dowiezie zwycięstwo. Młodzi konsultanci walczyli jednak dzielnie i zdobyli kolejne dwa gole. Ich autorem był Sawa – w 28 i 30 min. Przy wyniku 3:5 przypomniał o sobie D.Sulej – zawodnik o najwyższych umiejętnościach piłkarskich na placu. Jego gole w 31 i 34 na dobre rozwiały wątpliwości. W 39 min C.Lopez i w 40 min R.Iwan skompletowali hat-tricki zostając bohaterami swojej drużyny. BRAWA należą się także, stanowiącym coraz bardziej zgrany kolektyw - zawodnikom SOLLERS CONSULTING.
JS