Niczym Galaxy S8 - po zwycięstwo!
Faworyt w tym spotkaniu był jeden, lider nie zawiódł i zdobył komplet punktów. Dietetycy walczyli bardzo ambitnie, próbowali konstruować akcje zespołowe, ale nie mieli pomysłu na „końcowe podanie”. Specjaliści od nowoczesnych technologii nie tylko dyktowali warunki gry, ale zaaplikowali im worek goli.
Mecz rozpoczął się bardzo obiecująco dla graczy z SAMSUNGa, zespołu grającego w niebieskich strojach. Już w 3. minucie błąd obrońców gości, szybkie przejęcie piłki tuż za polem karnym rywali, ładna dwójkowa akcja Mateusza Zaborowskiego i Adriana Strąka, napastnik białych strzałem w lewy dolny róg bramki otworzył wynik spotkania. Dwie minuty później było już 2:0. Znów w roli głównej Adrian Strąk, który otrzymał dokładne podanie na prawej stronie, dokładnie rozejrzał się, jakby chciał podać piłkę do kolegów i oddał niesygnalizowany strzał w lewy róg bramki. Nie wiele później kolejna ładna dwójkowa akcja niebieskich, lewą stroną boiska wyprowadził akcję Karol Chodkowski, gdy był na wysokości pola karnego dośrodkował na prawą flankę do Piotra Lisieckiego, a ten strzałem w długi róg bramki zdobył kolejnego gola.
W 9. minucie Body Chief oddało pierwszy groźny strzał na bramkę niebieskich. Minutę później kolejna kontra dietetyków, którzy chcieli w ten sposób przełamać strzelecką niemoc. W 14. minucie swoimi umiejętnościami popisał się Krzysztof Wieczorek, najpierw zwodem minął jednego z obrońców po czym próbował zaskoczyć bramkarza strzałem piętką. Goalie gospodarzy wyciągnął się niczym struna, końcami palców wybił jednak piłkę za pole karne. Ambicja i upór dietetyków zostały nagrodzone w 19. minucie. Indywidualną akcją popisał się Robert Żelazny. Napastnik gości otrzymał piłkę na prawej stronie boiska, przebiegł z nią kilkanaście metrów, następnie zszedł do środka, po czym minął bramkarza, ograł powracającego obrońcę, który chciał zablokować strzał i posłał piłkę w środek bramki.
Wcześniej dwie gole zdobyli niebiescy. W 15. minucie lewą flanką przeprowadził akcję Adrian Strąk, spod linii końcowej dośrodkował piłkę wzdłuż bramki, akcję zamknął strzałem z bliskiej odległości Karol Chodkowski. Dwie minuty później ładną indywidualną akcję przeprowadził Adrian Strąk. Zawodnik otrzymał piłkę na lewej stronie boiska, pociągnął z piłką kilkanaście metrów i strzałem z ostrego kąta podwyższył wynik meczu.
Druga część spotkania była kopią pierwszej. Z tą niewielką różnicą, że ambitni dietetycy zaatakowali rywali chcąc zmniejszyć rozmiary porażki. Brawa za odwagę i walkę do końca, przez długi czas specjaliści od nowoczesnych technologii byli w defensywie, ale ich obrońcy byli tego dnia nie do przejścia. W końcówce spotkania Adrian Strąk i spółka znów dali o sobie znać. Kilka szybkich kontr przyniosło niebieskim wyczekiwane gole, na listę strzelców wpisali się kolejno: Adrian Strąk – dwie, Grzesiek Soszyński Mateusz Zaborowski i Piotr Lisiecki. Goście odpowiedzieli jednym golem, po ładnej akcji Michała Majki i Bartka Wodnickiego, ten ostatni strzałem z niewielkiej odległości przechytrzył bramkarza umieszczając piłkę w siatce.
Zawodnik meczu: Adrian Strąk [SAMSUNG]
Brylował na lewej flance, nie tylko dokładnie zagrywał do kolegów, ale i wykańczał akcje kolejnymi golami. Indywidualne popisy to jego specjalność, za co należą mu się duże brawa. Zdobył połowę goli, wypracował asystę koledze. Zuch chłopak!