Niespodziewane zwycięstwo beniaminka
Trzeba przyznać, że taki rezultat zaskoczył chyba każdego. Faworyt tego starcia, drużyna z wieloletnim doświadczeniem i licznymi sukcesami ulega beniaminkowi! I to przewagą aż pięciu goli.
Należy otwarcie powiedzieć, że końcowy wynik nie oddaje w pełni przebiegu spotkania. Ostateczny rezultat wskazuje na ogromną dominację VITA SPORT, tymczasem oglądaliśmy bardzo wyrównane spotkanie. DEUTSCHE BANK zagrało świetną pierwszą połowę. Najpierw po dwóch błyskawicznych akcjach Niebiescy stracili, co prawda, dwie bramki, ale jeszcze przed przerwą wyszli na prowadzenie. Po profesorsku zagrał Kamil Modzelewski, który najpierw zdobył fantastyczną bramkę dystansu. Niesygnalizowanym strzałem umieścił piłkę wprost w lewym okienku bramki Arkadiusza Siwińskiego, prawdziwy piłkarski rarytas. Następnie dwukrotnie asystował przy trafieniach kolegów, wykładając im piłkę niemal na pustą bramkę.
Z wyjątkiem gry ofensywnej, popularny „Rudzilla” świetnie spisywał się w destrukcji. Jako pierwszy obrońca zaliczył masę odbiorów i przechwytów. Ten wtorkowy wieczór prawdopodobnie należałby do niego, gdy nie niesamowita postawa Sklepikarzy w drugiej połowie. Debiutanci w ELIT lidze, kończyli niemal każdą akcję bramką, ustawiając przy tym mur przed własną bramką. Na ogromne brawa zasłużył Michał Kaczor, który aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców! Podanie do niego było gwarantem niebezpiecznej sytuacji. Nie do zatrzymania był także Piotr Wrzeszcz, który do strzelonego hat-tricka dołożył jeszcze dwie asysty. Piotr był mózgiem całej drużyny, to przez niego przechodziły wszystkie groźne akcje. Sklepikarze wykazując się niesamowitą skutecznością nie dali Niemieckim Bankowcom żadnych szans.
Na początku sezonu pisaliśmy, że VITA SPORT może pourywać punkty najmocniejszym ekipom, ale teraz okazuje się, że ta drużyna może zdobyć medal. Póki co okupuje czwartą pozycję, ale już w czwartek czeka ich spotkanie z mistrzami sezonu ZIMA 2017 - reprezentacją MILLENNIUM Leasing.
Zawodnik meczu: Michał Kaczor [VITA SPORT]
Blond włosy snajper będzie śnił się po nocy obrońcom DB. Biegał od linii do linii szukając sobie miejsca, a gdy już dostał podanie to co chwila straszył bramkarza niebezpiecznym strzałem.
Damian Ambrochowicz