Skuteczni do bólu
Bezbłędny lider kontra drużyna z południowej części tabeli? Przez pierwszą połowę meczu nie było tego kompletnie widać! W starciu AUTO MOTO Team i LOMBARD Expres mogło dojść do niespodzianki, lecz zadecydowało doświadczenie.
Chociaż już w 2. minucie rzut karny wykorzystał Marek Sanecki, to przez pierwszą połowę pewnie dominowali gracze w Fioletowych koszulkach. Motorem napędowym drużyny okazał się Robert Kowalski, który raz za razem oddawał groźne strzały. Już pierwsze jego uderzenie zakończyło się na poprzeczce! Minutę później świetną interwencją popisał się Artur Lenarcik, podobnie zresztą jak przy strzale po ziemi Piotra Puchalskiego i uderzeniu z dystansu Adriana Dubińskiego. Do końca pierwszych dwudziestu minut formę bramkarza AUTO MOTO Team sprawdzał wcześniej wspomniany już Robert Kowalski. Poprzeczka z początku meczu nie była jego jedyną stycznością z aluminium, gdyż pod koniec pierwszej części gry trafił w słupek! A że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić, to w drugiej połowie gra potoczyła się już zupełnie inaczej…
W drugiej połowie Fioletowi trafiali dwa razy. Przez moment na boisku był nawet remis (świetne uderzenie przy samym słupku Adriana Dubińskiego), jednak potem do głosu w końcu doszła ekipa w Białych koszulkach. Paweł Wiśnioch raz za razem sprawdzał, czy Marek Szustek nie usnął na bramce, a ten pół-szpagatem wybronił kilka sytuacji. Między 26. a 35. minutą doszło do całkowitej dominacji aktualnego lidera ELIT V Ligi. Najpierw Tomasz Piątek dwukrotnie ukąsił rywali, następnie Piotr Grochowski i Marek Sanecki w odstępie dwóch minut ich dobili. Gol Roberta Kowalskiego i słupek (kolejny) Piotra Puchalskiego świetnie podsumowały ten mecz niewykorzystanych okazji po stronie jednych i stabilności oraz powtarzalności po stronie drugich.
Zawodnik meczu: Artur Lenarcik [AUTO MOTO Team]
Chociaż drużyna wysoko wygrała, to w pierwszej połowie Artur jako jedyny utrzymał ją w grze. Gdyby nie jego cudowne parady, to w drugiej połowie zmiana rezultatu byłaby niemal niemożliwa.