Kranz ponownie daje zwycięstwo
Ależ to było spotkanie! Emocje od pierwszej do ostatniej minuty, zwroty akcji i rozstrzygnięcie na sekundy przed końcem.
Na papierze wydawało się, że będzie to spotkanie z gatunku tych niezbyt emocjonujących, grała przecież szósta drużyna z siódmą. Tymczasem, oba zespoły zaserwowały nam kawał naprawdę dobrego spotkania. Już w piątej minucie wynik otworzył Mariusz Jatczak, dając prowadzenie GRUPIE DBK. Mariusz wykorzystał zamieszanie w obronie rywali i potężnie uderzył sprzed pola karnego. Po chwili odpowiedzieli jednak przedstawiciele AASA POLSKA. Swoje show rozpoczął rewelacyjny duet Krzysztof Wiśniewski – Paweł Kranz. Tych dwóch zawodników, naprawdę robiło tego wieczoru różnicę. Byli jak Romario – Bebeto za najlepszych lat. Dwie składne akcje, dwa świetne podania od Pawła do Krzysztofa i to Pożyczkodawcy wyszli na prowadzenie. Krzysztof skompletował hat-tricka i podwyższył stan rywalizacji na początku drugiej odsłony.
Wydawało się, że spece od pożyczek mają mecz pod kontrolą i spokojnie dowiozą korzystny rezultat do końca. Wtedy przypomniał o sobie lider GRUPY DBK czyli Mariusz Jatczak. Najpierw minął rywala dobrym dryblingiem, a po chwili cudownie uderzył. Nie minęły nawet trzy minuty, a mieliśmy już remis. Arkadiusz w tempo podał do Mariusza, a ten nie miał już żadnych problemów ze skierowaniem piłki do siatki. Ciężarowcy wrócili do gry, ale czy to koniec emocji? Nic z tych rzeczy. Obie drużyny chciały wygrać, więc akcje przenosiły się spod jednego pola karnego w drugie. Łukasz Nagraba i Michał Duro mieli pełne rękawice roboty, ale dobrze wywiązywali się ze swoich obowiązków. Do końca spotkania pozostawały już sekundy i wydawało się, że ten mecz musi zakończyć się podziałem punktów. Tymczasem rzut rożny dla AASA POLSKA. Wiśniewski ustawia piłkę i dostrzega Pawła Kranza, który urywa się rywalowi spod krycia. Krzysztof świetnie dośrodkowuje, a Paweł wyskakuje wysoko jak koszykarz i mocnym, ale precyzyjnym strzałem głową, kieruje futbolówkę do sieci. Pożyczkodawcy padają sobie w ramiona.
Uwielbiamy takie spotkania, wszyscy czujemy, że najbardziej odpowiednim wynikiem byłby remis, ale piłka nożna, jak pokazała nam wielokrotnie, nie jest sportem sprawiedliwym.
Zawodnik meczu: Paweł Kranz [AASA POLSKA]
W pierwszej połowie dwie asysty, a pod koniec meczu zwycięski gol, to tylko skrót jego gry. Paweł co chwila wymieniał precyzyjne podania, wchodził w dryblingi i uderzał na bramkę. Takiego gracza chciałaby w swoich szeregach każda drużyna.
Damian Ambrochowicz