Zamieszanie w czołówce
Ostateczne rozstrzygnięcia w ELIT Lidze są coraz bliżej, jednak nie wszystko jest jeszcze pewne. Sytuacja na drugim poziomie rozgrywek prezentuje się nad wyraz ciekawie. COMPENSA w przypadku wygranej będzie o krok od podium, MDG Invest natomiast ucieknie z ostatniej pozycji.
Ubezpieczyciele weszli w to spotkanie wyśmienicie i już w 5. minucie objęli prowadzenie. I to od razu dwubramkowe! Co ciekawe, oba trafienia były praktycznie identyczne. Artur Epelbaum podchodzi do rzutu rożnego, zagrywa górą do Karola Domżały, a ten uderzeniem z pola karnego nie daje szans rywalom. Karol mógł dokonać nie lada sztuki, gdyż już 30 sekund później miał kolejną szansę, lecz marzenie o hat-tricku w niecałe dwie minuty się nie spełniło.
Gdy przez kolejne minuty Ubezpieczyciele stwarzali dogodne sytuacje i wydawało się, że odskoczą na bezpieczny dystans, to Inwestorzy odpowiedzieli! Robbie Hasert rozpoczął kontrę świetnym wyrzutem, Dawid Helsner dograł do Macieja Latuszka, a ten pewnie wykończył i Pomarańczowi wrócili do gry! Przed przerwą ostatnie słowo należało właśnie do Robbiego, gdy to w niesamowity sposób wybronił uderzenie Artura Epelbauma!
Chociaż końcówka pierwszej części gry mogła napawać Oranje optymizmem, to początek drugiej połowy mocno sprowadził ich na ziemię. W cztery minuty ubezpieczyciele tyle samo razy trafili do siatki! Ten okres gry należał do Mateusza Minchberga. Wraz z kolegami popisywał się wymianą celnych podań i raz za razem zostawiał obrońców za swoimi plecami. Dwukrotnie trafiał on sam, po jego podaniu Artur Epelbaum, a do tego indywidualnie Rafał Kamiński. Rafał zaszalał rajdem prawą stroną boiska, nawinął jednego obrońcę i uderzył przy samym słupku. Po tym fragmencie mecz zdecydowanie się wyrównał i zaowocował wymianą ciosów. W 29. minucie Dawid Helsner ładnie uderzył na długi słupek, a już dwie minuty później odpowiedział Karol Domżała z rzutu karnego. Zresztą z tego samego stałego fragmentu trafił też Mariusz Pełka, a w 38. minucie wynik przypieczętowali Filip Polaszek i Artur Eplebaum. COMPENSA tym samym ma jeszcze szanse namieszać w tabeli.
Zawodnik meczu: Artur Epelbaum [COMPENSA]
Jego podania z rzutów rożnych były niezwykle precyzyjne, a gdy koledzy przestali je wykorzystywać, to sam wziął sprawy w swoje ręce (i nogi). Walczył zarówno w ataku, jak i obronie.