Mecz

  • Sezon: Jesień 2017
  • Poziom: ELIT IV liga
  • Dzień: 06.12.2017, Środa
  • Godzina: 19:45

TOYOTA MH - SPICY Mobile 8:4 (3:2)

PÓŁFINAŁ o V-VIII miejsce

 

TOYOTA w finale pocieszenia   

 

PGE S.A. czeka już w finale grupy pościgowej ELIT IV Ligi, pora więc też wyłonić ich rywala. O to miano zmierzyły się ze sobą TOYOTA MH i SPICY Mobile.

Obie ekipy pojawiły się w swoich stałych składach, a widząc w protokole nazwy tych drużyn można właściwie w ciemno zaznaczać nazwiska. Zgranie u tych zawodników jest zasługą wielu wspólnie spędzonych na boisku minut i za każdym razem ogląda się to niezwykle przyjemnie. 

 

Wielkie strzelanie rozpoczęło się już w 5. minucie. Dariusz Andrzejewski w pole karne, tam już czekał Krzysztof Gąsiewski i uderzenie z bliska okazało się nie obrony. Pikantni starali się odpowiedzieć, ale pierwsze minuty były w ich wykonaniu wyjątkowo nieskuteczne. Zarówno Przemek Woźniak jak i Kuba Wieteska mieli w tym okresie dobre sytuacje, jednak wykazywali się małą cierpliwością i zbyt szybko podejmowali decyzje. To doskonale wypunktowali ich rywale. Mateusz Osiński dostał świetne podanie od kolegi i wybrał najlepszą opcję, czyli strzał. 2:0 okazało się być świetnym wstrząsem, gdyż po 12. minucie w końcu obudzili Pikantni. Już po trzech minutach Michał Brewczyński był centralnym elementem błyskawicznie przeprowadzonej kontry. Tomasz Kąkol zagrywa, Michał wychodzi na wolne pole, szybkie zejście do środka i bramka kontaktowa. A moment później Przemek Woźniak przejmuje piłkę w polu karnym i strzałem po ziemi nie daje szans na interwencję. Gdy wydawało się, że do przerwy wynik pozostanie remisowy, to dokładnie w ostatniej sekundzie (!) sędzia podyktował rzut karny za faul! Do jedenastki podszedł Piotr Szurgot i pewnym strzałem w lewy róg pokonał bramkarza.

 

Druga połowa wyrównana była do pewnego momentu. W 26. minucie doszło nawet do remisu. Przemek Woźniak dokonał rzeczy niebywałej, a mianowicie wkręcił piłkę z rzutu rożnego wprost do bramki! Co prawda nieco pomogło złe ustawienie obrońcy na słupku, ale i tak wyczyn Przemka jest niezwykły. Zresztą ten filigranowy napastnik z numerem 15 trafił jeszcze raz, ale to było za mało. Krzysztof Gąsiewski i Piotr Szurgot wzięli sprawy w swoje nogi i raz za razem penetrowali obronę rywali. Ten pierwszy w drugiej połowie trafił trzy razy, drugi dwukrotnie i tym samym zapewnili, że TOYOTA MH w przyszłym tygodniu zagra o piąte miejsce, a SPICY Mobile o siódme.

 

Zawodnik meczu: Krzysztof Gąsiewski [TOYOTA MH]
Tym razem to ten bardziej doświadczony z ofensywnego duetu był aktywniejszy. Krzysztof wykorzystał swoje warunki fizyczne, by wygrywać pojedynki w okolicach pola karnego co przyniosło decydujący efekt. BRAWO.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Dariusz Andrzejewski 0 1 2 0% 0
Waldemar Fabijański 0 0 0 0% 0
Krzysztof Gąsiewski 4 0 0 0% 0
Mariusz Krzciuk 0 0 0 0% 0
Wojciech Lewandowski 0 1 0 0% 0
Mateusz Osiński 1 1 1 0% 0
Piotr Szurgot 3 2 2 0% 0
Arkadiusz Warpechowski 0 1 0 76% 0
Grzegorz Wawrzyniecki 0 1 0 0% 0
Razem: 8 7 5 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Michał Brewczyński 1 0 1 0% 0
Damian Habdas 0 0 0 71% 0
Tomasz Kąkol 0 1 0 0% 0
Darek Pietruszka 0 0 0 0% 0
Kuba Wieteska 0 1 0 0% 0
Przemek Woźniak 3 0 0 0% 0
Razem: 4 2 1 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas