Automaniacy nie lubią fioletu
AUTO PARTNER S.A. kontynuują zwycięską passę wygrywając trzecie spotkanie z rzędu, tym razem ich ofiarą padli zawodnicy OSTC. W czasie, gdy Bayern Monachium odprawiał z kwitkiem Besiktas, Automanicy zdobywali kolejne gole.
Rozpoczęło się od trafienia Tomasz Wójcika, który już w trzeciej minucie wykończył rewelacyjne podanie od Stanisława Makosza. Kolejne bramki to efekt zespołowej gry speców od motoryzacji. Łukasz Kawalec, który swoją finezją w ruchach przypominany Kingsleya Comana, kończy to spotkanie z czterema golami na koncie. Łukasz świetnie spisuje się w pojedynkach jeden na jeden, potrafi jednym zwodem zostać trzech rywali za swoimi plecami i oddać diabelnie mocny strzał.
Błyskawicznym dubletem popisał Maciej Szerejko, który w ciągu 60 sekund, dwa razy wpisał się na listę strzelców. Fioletowi odpowiedzieli jedynie składną akcją, którą po podaniu Mateusza Szyszko, wykończył Robert Rosiński. Sporo zamieszania po stronie Traderów robił Wojciech Grzegolec, który kilkukrotnie miał okazję do zdobycia bramki, ale mylił się dosłownie o centymetry.
Plusy:
- Szczelna defensywa AUTO PARTNER S.A.
- Spore zaangażowanie Wojciecha Grzegoleca
- Festiwal goli w wykonaniu Automaniaków
Minusy:
- Zbyt wiele indywidualnych błędów po stronie OSTC
Zawodnik meczu: Łukasz Kawalec [AUTO PARTNER S.A.]
Młody, z dobrym dryblingiem i mocnym uderzeniem, czego chcieć więcej? Taki zawodnik to prawdziwy skarb.