Walka o medale trwa!
Cele na ten mecz były zupełne inne. Vienna Life znajdują się w grupie pościgowej i cały czas mają szanse na medale, TOYOTA Material Handling chcieli natomiast uciec z ostatniej lokaty.
W pierwszej połowie nie działo się zbyt wiele, przynajmniej jeżeli chodzi o aspekt piłkarski. Dominowała wymiana zdań pomiędzy zawodnikami i niepotrzebne utarczki. Jedyny gol w tej części spotkania padł już po pięciu minutach. Krzysztof Zieliński (przy okazji najlepszy zawodnik w pierwszej części gry), po złapaniu piłki wyrzucił ją do Dariusza Andrzejewskiego, a ten nie pozostawił szans Sebastianowi Ziembie. Ubezpieczyciele atakowali, ale nie przynosiło to skutku, a najgroźniejszy strzał wylądował na słupku.
W drugiej połowie w końcu rozwiązał się worek z bramkami. Już w 21. minucie doszło do wyrównania, a autorem gola (z bliska) został Tomek Szymański. Po chwili Tomek podał do Pawła Gawędzkiego i było już 2:1, a w samej końcówce trzy punkty dla Vienna Life zapewnili Mariusz Kowalewski (dobitka głową) i Tomek Chojecki. Pomarańczowi niestety uderzali za wysoko i pozostają na ostatniej lokacie, podczas gdy ich rywale do lokaty dającej brąz tracą jeden punkt i mają najlepszy bilans spośród zespołów z 15 punktami.
Plusy:
- Tomek Szymańki. Walczak, momentami nawet zbyt, ale poza tym imponujący umiejętnościami piłkarskimi
- Krzysztof Zieliński. W pierwszej połowie niczym ściana, niemożliwy do pokonania
Minusy:
- Faule. Standardowo powtarzający się minut, ale w tym meczu jak najbardziej zasłużony. Obie ekipy (głównie w pierwszej połowie) za bardzo były nastawione na walkę
Zawodnik meczu: Paweł Gawędzki [Vienna Life]
Dwie asysty, bramka, poprzeczka i słupek. Paweł zanotował statystyki w stylu Leo Messiego i pokazał szeroki arsenał zagrań w ofensywie.