Strzelanina na koniec sezonu
Mimo że sezon ELIT VI Ligi powoli ma się ku końcowi i na logikę zespoły które nie walczą już o miejsca na podium powinny spokojnie i bez fajerwerków rozgrywać swoje spotkania, to eikpy MOBICA i KG LEGAL udowodniły w swoim spotkaniu, że jest to zupełnie mylne stwierdzenie, i zafundowały prawdziwą bramkową ucztę, grając z maksymalnym zaangażowaniem.
Od samego początku spotkania przeważała ekipa Programistów. Ustawili bardzo wysoki pressing na zawodnikach rywala, i po kilku nieudanych próbach ich starania opłaciły się, gdy piłkę na połowie przeciwnika przejął Andrii Kobza, obsłużył przemyślanym podaniem Grześka Soszyńskiego, a ten wpakował piłkę do bramki. Chwilę później było już 1:1, gdy flankową akcję Bartosza Bałagulskiego wykończył po dośrodkowaniu Mateusz Kołtunowicz. Piłkarzom Prawników mało było jednej zdobytej bramki i napierali dalej, szczególnie aktywny był wspomniany Bartek Bałagulski, którego umiejętności techniczne stanowiły ozdobę całego spotkania. Brakowało jednak szczęścia, bardzo dobrze sprawował się bramkarz przeciwnika, a nawet gdy Granatowi byli bliscy wbicia piłki do własnej bramki, brakowało kilku centymetrów. Piłkarze Błękitno-Białych wyraźnie byli w pierwszej połowie rozkojarzeni, jednak to oni wyprowadzili ostateczny cios w pierwszej połowie, gdy Karol Ślusarski i Łukasz Zawada rozmontowali obronę przeciwników dwójkową akcją, strzelając gola do szatni.
Od początku drugiej odsłony gry piłkarze NavyBlues ruszyli do odrabiania strat. W 25. minucie po raz kolejny skrzydłem ruszył Bartosz Bałagulski, a jego dośrodkowanie strzałem na pustą bramkę wykończył Michał Sowiński. Trzy minuty później najlepszy zawodnik KG LEGAL w tym spotkaniu wpadł w pole karne i został powalony przez jednego z obrońców. Do rzutu karnego podszedł sam poszkodowany i pewnie go wykorzystał. Niestety dla zawodników Prawników, piłkę z rzutu karnego uderzyć potrafi też Łukasz Zawada, który przy takiej właśnie okazji wyrównał stan spotkania kilka minut później. Od tego momentu obie drużyny ruszyły do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. Najpierw po kontrataku na prowadzenie swoją drużynę wyprowadził Joseb Otskheli, a pięć minut później bezpośrednim strzałem z rzutu rożnego bramkarza Niebieskich pokonał Grzesiek Soszyński. Ekipa KG LEGAL co prawda była w stanie odpowiedzieć jeszcze jedną bramką autorstwa Mateusza Kołtunowicza, jednak zabrakło już sił. Na sam koniec spotkania przeciwników dobił jeszcze Grzesiek Soszyński i zakończył ten fantastyczny mecz.
Plusy:
- ofensywna gra obu zespołów - Nikt nie murował, nikt nie kalkulował, każdy chciał się pokazać. Fantastyczny kontrargument dla osób któe uważają, że ostatnie kolejki ELIT Ligi to nuda i granie piachu
- indywidualne cechy liderów obu drużyn - Zarówno Grzesiek Soszyński, jak i Bartosz Bałagulski zagrali świetne spotkanie, ciągnąc swoje ekipy do kolejnych zdobyczy bramkowych
Minusy:
- nieuważna gra we własnych polach karnych - Zarówno dwa karne jak i spora ilość fauli mówi o tym, że często trzeba było naprawiać swoje błędy nieprzepisową grą, co nie jest najlepszą laurką dla bloków defensywnych
Zawodnik Meczu: Bartosz Bałagulski [KG LEGAL]
Z całym szacunkiem do Grześka Soszyńskiego i jego trzech bramek, Bartosz zaprezentował się ciut lepiej. Było go pełno na całym boisku, i gdy drużyna KG LEGAL opadała powoli z sił on wciąż dawał z siebie 200%.