Wielka wola walki MDG Invest
Walczący o mistrzostwo ELIT II Ligi zawodnicy WIELKIEJ WOLI wychodząc na mecz z MDG Invest z pewnością mieli z tyłu głowy fakt, że ich bezpośredni konkurent do tytułu, czyli AVON, w tej kolejce rozbił swojego przeciwnika aż 10:3. Żeby przeskoczyć konkurencję w tabeli na dwie kolejki przed końcem, zawodnicy Zielonych musieli wygrać. Zawodnicy MDG Invest postawili jednak swoim adwersarzom bardzo trudne warunki.
Od samego początku Wolanom bardzo trudno było się przebić przez zasieki postawione przez przeciwników w polu karnym. Poskutkowało to kilkoma próbami strzałów z dystansu, jednak albo były one niecelne, albo doskonale spisywał się bramkarz Pomarańczowych, Kamil Krzemiński. MDG Invest swojej szansy szukało w kontratakach i to oni pierwsi wyszli w tym meczu na prowadzenie. Piłkę wybitą po jednej z kontr przez obrońców Wolan wypatrzył Filip Polaszek i potężnym uderzeniem z woleja nie dał szans bramkarzowi przeciwników. Zawodnicy Zielonych wiedzieli, że taki obrót spraw nie jest im na rękę, ruszyli do kolejnych ataków i odważnego pressingu na połowie rywala. Opłaciło się, gdy w 10. minucie meczu najlepszy na placu gry zawodnik ekipy Zielonych Michał Jaworski odebrał piłkę jednemu z obrońców rywali i precyzyjnym strzałem po ziemi nie dał szans golkiperowi.
Jedna bramka nie wystarczyła jednak Michałowi Jaworskiemu i jego kolegom, więc kontynuowali ataki. Z przodu szalał zwłaszcza Michał, prezentując naprawdę klasową technikę, kilkukrotnie ośmieszając obrońców swoimi zagraniami.
W 17. minucie kolejny raz opłacił się pressing na przeciwniku, gdy Marcin Wrona zmusił obrońcę MDG Invest do błędu i zdobył bliźniaczą bramkę do tej na 1:1. Pomarańczowi wykrzesali jednak do końca połowy jeszcze trochę sił, które pozwoliły im wyrównać, gdy w sporym zamieszaniu w polu karnym piłkę we własnej bramce umieścił Sebastian Osiński.
Obraz gry w drugiej połowie nie uległ zmianie. WIELKA WOLA cały czas napierała, nie mogąc znaleźć recepty na niesamowitą formę bramkarza Deweloperów, z kolei ich przeciwnicy szukali szczęścia w kontratakach, które także lekko wygasły, z powodu zmęczenia i braku zmienników w drużynie Pomarańczowych. Z przodu dalej pressingu próbowali Michał Jaworski i Marcin Wrona, jednak te próby nie przynosiły oczekiwanych efektów. MDG Invest mogło sprawić niemałą sensację w samej końcówce, jednak po jednym z kontrataków piłka uderzona przez Patryka Gorgola odbiła się od poprzeczki. Zawodnikom w pomarańczowych strojach udało się jednak dowieźć remis do końca, co wpędziło drużynę Wolan w niemałe tarapaty pod koniec sezonu.
Plusy:
-Show bramkarza MDG Invest - Kamil Krzemiński uratował swoją drużynę tyle razy, że koledzy powinni go nosić na rękach przynajmniej do następnego spotkania. Wybitny występ.
- Wytrwałość Deweloperów - pod koniec spotkania oglądaliśmy już prawdziwą obronę Częstochowy, jednak dali radę dociągnąć zaskakujący rezultat, za co należy się spory szacunek
Minusy:
- Jednostronna gra w drugiej połowie - nastawienie na obronę wyniku w drugiej połowie nie każdemu musi się podobać
Zawodnik meczu: Michał Jaworski [WIELKA WOLA]
Gdyby ktoś powiedział, że nazywa się Michael Jaworinho i wychował się na Copacabanie z piłką przy nodze, nie byłoby ciężko uwierzyć. Magik z piłką, a w dzisiejszym meczu do popisów technicznych dorzucił ważną dla przebiegu gry bramkę.