Powolna egzekucja
W kolejnym spotkaniu 3. kolejki ELIT VI Ligi zmierzyły się zespoły znajdujące się na dwóch biegunach tabeli. Green Data z kompletem punktów była w czołówce, a MENARD bez żadnych „oczek” znajdował się w końcówce stawki. Ci pierwsi przewagę osiągnęli bardzo szybko. W 2. minucie stuprocentowej sytuacji nie wykorzystał Jakub Wolski, trafiając w słupek. Jednak już chwilę później Pawła Szypulskiego pokonał Arek Rudnicki. W 17. minucie pięknego gola strzelił Marcin Kiryluk. Dostał on podanie od Bartka Sitkiewicza i po chwili zastanowienia uderzył nie do obrony w samo okienko.
W szeregach Czerwonych zawodnikiem, który starał się najbardziej „szarpać” był Patryk Niezgódka. Jednak defensywa oponentów była dobrze zorganizowana i próby Patryka spełzały na niczym. Jak zwykle dobrze dysponowany między słupkami był też Kuba Zielewicz. Ubrani w granatowe trykoty gracze mieli dobry wynik i nie forsowali tempa gry. W 28. minucie prowadzili już trzema golami po samobóju Piotra Ziółkowskiego. W końcówce podwoili swój dorobek strzelecki, a stało się tak dzięki trafieniu Bartka Sitkiewicza i dwóm Jakuba Wolskiego, który na pewno cały mecz czekał na przełamanie.
Plusy:
- postawa w środku pola Grzegorza Pudło, który dobrze kreował grę
- na plus także występ Roberta Janowiaka, podejmującego na boisku niemal wyłącznie właściwe decyzje
- prostota i efektywność akcji zwycięzców
Minusy:
- podjęcie przez MENARD znikomej walki w celu lepszego rezultatu
- dziury w ich defensywie, które stwarzały dużo wolnych stref dla rywali, zwłaszcza po przerwie
Zawodnik meczu: Paweł Szypulski [MENARD]
Był to dla niego nietypowy mecz ponieważ zamiast gry w polu czekało na niego wyzwanie w postaci stania między słupkami. Wywiązał się z tego zadania bardzo przyzwoicie i obronił aż 16 uderzeń! Nie popełnił żadnego błędu, a co mógł wybronić, to wybronił.