Strzeleckie eldorado
MITRA notuje zwycięstwo na start sezonu. Grupa ZPR Media nie wiedziała jak zatrzymać świetnie zorganizaowaną i poukładaną taktycznie drużynę.
Mecz rozpoczął atak Granatowych, którzy w 3. minucie ostemplowali słupek rywali. Ale szybka kontra w tej akcji Biało-Czarnych i Maciej Czekański w pełnym biegu, z bliska wpakował skóre do sieci. Chwilę później było już 2:0 za sprawą niefortunnej interwencji golkipera Mediowców. MITRA wciąż atakowała i raz za razem podwyższała wynik. Łukasz Wilk, Rafał Misiun i koledzy odpowiedzieli trafieniem w 18. minucie Michała Spyry, jednak i rywale nie byli dłużni i już 60 sekund później Mateusz Kowalczyk strzelił kolejnego gola, który definitywnie miał zakończyć marzenia ZPR o zdobyciu 3 punktów.
W drugiej połowie MITRA zwolniła tempo co wykorzystał w Michał Spyra, po raz kolejny wpisując się na listę strzelców. Granatowi starali się, ale ich rywale imponowali spokojem, krótkim pressingiem i dojrzałością. W kryzysowych momentach potrafili przerwać grę delikatnym faulem, tak jak robią to zawodowcy. Gdy Gracze z Pragi rozpędzali się zawodnicy MITRA gasili zapał, ale gdy w 31. min Michał Spyra skompletował hat-tricka, a zapał ten nadal się tlił. Chwilę później MITRA odpowiedziała pokazując wyższość w tym meczu. Pomimo tego gracze ZPR udowodnili, że grając z takim zaangażowaniem, zdobycie punktów w kolejnych meczach to kwestia czasu.
Plusy:
- ciekawy mecz, pomimo wyraźnej przewagi w wykończeniu akcji.
- ambitna postawa Medialnych
- grad bramek - soli futbolu
Minusy:
- Dużo fauli, zbyt dużo
Zawodnik meczu: Michał Spyra [Grupa ZPR Media]
Dzięki niemu ZPR wierzyło do końca. Gdyby nie on mecz na pewno przebiegł by dużo bardziej jednostronie.