Plusy:
+ Po niemrawym początku w 7. minucie ładną akcję przeprowadził zespół Onwelo. Mirosz wyłuskał piłkę i podał na lewą stronę do Sieciechowicza. Ten świetnie zagrał wzdłuż bramki, a Jackowiak pewnie wykończył tak przygotowaną sytuację. Nie minęły dwie minuty a Maroń opanował piłkę posłaną od bramkarza na lewej stronie i silnym strzałem nie dał szans golkiperowi. Było 2:0
+ W 13. minucie zakotłowało się pod bramką Programistów. Luszniewicz miał przed sobą całą bramkę, jednak jego strzał został w ostatniej chwili zablokowany przez obrońców. Do przerwy wynik nie uległ zmian, Onwelo zasłużenie wygrywało, a gdyby strzały Maronia były nieco precyzyjniejsze, to różnica bramek byłaby jeszcze większa
+ W 25. minucie swój kunszt bramkarski pokazał po raz kolejny Davide Salvaneschi. Zaczęło się od akcji Kuczyńskiego, który podprowadził piłkę lewą flanką i mocno zagrał wzdłuż bramki. Tam na długim słupku czyhał Maroń, ale jego strzał z linii bramkowej świetną paradą wybronił golkiper Standardu
+ W 35. minucie swoją okazję do odmienienia losów spotkania mieli zawodnicy Standard Chartered. Adam Duszak od połowy wychodził sam na sam z bramkarzem, jednak za późno zdecydował się na strzał i przegrał ten pojedynek. Tym samym podsumował cała drugą połowę. Zespół Onwelo kontrolował jej przebieg, grając na luzie konstruował co raz ciekawsze akcje. W jednej z ostatnich Maroń przelobował obrońców, do piłki dopadł Mirosz i ustalił końcowy rezultat
Minusy:
- Ten mecz nie najlepiej wyszedł graczom Standardu. Nie mieli zbyt wielu argumentów po swojej stronie. Walczyli, próbowali, ale tym razem po prostu nie szło