Sezon zakończyli honorowo
Środowe zwycięstwo zawodnikom COMPENSY nie dało nic więcej prócz satysfakcji, a mimo to Wojtek Korol i spółka zagrali ambitnie i z polotem i zwyciężyli w starciu z ligowym outsiderem, MK/REDD'S 5:1. Główne role odegrali ci, na których "ubezpieczyciele" mogą liczyć na dobre i na złe - Karol Domżała, Wojtek Korol i Piotr Kruszyński.
Ten pierwszy wyrasta na czołowego gracza ELIT I Ligi - przed meczami COMPENSY rywale wymieniają go wśród najtrudniejszych i najbardziej zaawansowanych technicznie piłkarzy, z którymi przyszło im rywalizować na boiskach Warszawianki. W środę dołożył dwa trafienia i znacząco ułatwił zadanie swojej drużynie. Z kolei Wojtek wrócił niedawno po bolesnej kontuzji nogi, ale jedyne co po nim widać, to głód futbolu. W spotkaniu z MK/REDD's zagrał tak, jakby chciał nadrobić stracony czas. Walczył za dwóch i... strzelał za dwóch - podobnie jak Karol strzelił dwa gole. Trzeciego dołożył Piotr Kruszyński - zwykle będący na drugim planie, walczący o bezpańskie piłki, tym razem sam wziął na siebie odpowiedzialność i w 25. minucie strzelił swojego drugiego gola w letnich rozgrywkach ELIT SPORT.
COMPENSA wygrała i finalnie zajęła w rozgrywkach ELIT I Ligi czwarte, tak przecież znielubione przez sportowców miejsce.
Z kolei MK/REDD'S nie zdołali podnieść się z kolan i sezon kończą na ostatnim miejscu w tabeli. Honor w środowym meczu z COMPENSĄ uratował Bartek Peszak, który w 36. minucie zdobył jedynego gola dla ekipy "piwoszy". Jego ekipa przyszły sezon spędzi na trzecim stopniu rozgrywek, ale jesteśmy pewni, że doświadczenie zdobyte na zapleczu ELIT Ekstraklasy zaprocentuje i będzie to jedynie jednosezonowa banicja zakończona triumfalnym powrotem.
Piotr Wesołowicz