Plusy:
+ Kolejny hokejowy wynik zaserwowali nam piłkarze obu drużyn. Można wręcz powiedzieć, że licytowali się, kto strzeli więcej. Co zespół AVON trafił do siatki, to po chwili padało wyrównanie dla Crido
+ Już w 3. minucie worek z bramkami otworzył dobrze dysponowany tego dnia Mikiciuk. Odpowiedź padła kilka minut później za sprawą Karamańskiego, który przytomnie zachował się pod bramką rywali dopadając do piłki odbitej przez bramkarza i umieszczając ją w siatce. Chwilę po tym golu znowu Mikiciuk przeprowadził indywidualną akcję i sprytnym strzałem z bocznej strefy dał prowadzenie Różowym. Nie minęło 30 sekund jak po rzucie rożnym rozegranym na krótko, Daniluk technicznym uderzeniem wyrównał
+ W drugiej połowie bramki padały w nieco większych odstępach czasu. Crido miało optyczną przewagę, ale AVON świetnie kontrował za sprawą m.in. Domareckiego, który dwukrotnie asystował oraz Sarnowskiego, który trafił po przerwie również dwa razy
+ W 23. minucie po podaniu Daniluka, Darek Szymańczyk przyjęciem zmylił obrońcę Landrynek i trafił do siatki. Zespół Crido atakował, ale często nie potrafił znaleźć drogi do bramki. W 30. Rataj po rajdzie uderzył na bramkę z popularnego „dzioba” nie dając szans bramkarzowi. Czasu na wyrównanie jednak zabrakło i bramka zdobyta w ostatnich sekundach przez Karamańskiego zmniejszyła tylko rozmiary porażki
Minusy:
- Wydaje się, że zespół Crido nie zasłużył na porażkę. Może i czegoś zabrakło, lecz drużyna prezentowała się naprawdę nieźle. Może nieco gorsza dyspozycja Tomka Czerniawskiego sprawiła, że tych goli było mniej…