FESTO traci punkty
Plusy:
+ „Biało-Czerwoni” wyszli na spotkanie niezwykle naładowani. Dominik Siwicki czy Tomek Laszczka byli bardzo dynamiczni na skrzydłach. Cały zespół fragmentami grał efektownie, niekiedy prawdziwie dominując nad rywalami. Najlepiej było to widać w początkowych minutach obu części spotkania. Wtedy FESTO miało wysyp sytuacji podbramkowych
+ Gracze z Janek mieli godnego rywala w osobie Mateusza Błocha. Prezentował on nieprawdopodobny start do piłki, a mając już ją przy nodze urywał się przeciwnikom z łatwością. Właśnie dzięki swojej dynamice w ciągu 60 sekund wyprowadził zespół ze stanu 0:1 na 2:1!
Minusy:
- Tytuł nie jest przypadkowy. To FESTO powinno wygrać ten mecz w cuglach, patrząc na ilość znakomitych okazji do zdobycia kolejnych bramek. „Biało-Czerwoni” postanowili chyba jednak zrobić spóźniony prezent na majówkę swoim rywalom, marnując kolejne „setki”