Szkoda, że państwo tego nie widzieli...
Tak w jednym zdaniu można byłoby podsumować widowisko (tak, widowisko!), które stworzyły ekipy BBA i SOLLERS CONSULTING. O jego poziom artystyczny głównie zatroszczyli się gracze "Czarnych Koszul", którzy nie tylko wygrali 8:5, ale zdobywali też niebywałej urody gole.
BBA to bardzo mocna drużyna, ale takiego popisu nikt - chyba nawet sami zawodnicy - się po niej nie spodziewał. Marcin Bergiel i spółka wbili "konsultantom" aż osiem goli, a niemal każdy kolejny był piękniejszy od zdobytego chwilę wcześniej. Kanonadę w 2. minucie rozpoczął Kamil Korab, który trafił w samo okienko bramki rywala. Odpowiedział mu Bartosz Illukiewicz, ale po chwili było już 2:1 dla BBA. Przez całe boisko piłkę kopnął wspomniany już Marcin, a ta wpadła za kołnierz golkipera "niebiesko-zielonych"! To jeden z faworytów do gola sezonu! Ale to nie koniec - w drugiej połowie niesamowitym trafieniem popisał się Mariusz Żakiewicz, który zza pola karnego uderzył niczym z wyrzutni, a piłka niemal nie rozerwała siatki!
Na tablicy widniała wówczas 32. minuta gry, a ekipa BBA prowadziła 7:2 i była swego i swoich umiejętności. Tego dnia nikt nie mógł odebrać jej trzech punktów! Chwała jednak ekipie SOLLERS CONSULTING, że w końcówce - po dwóch golach Pawła Sucheckiego i jednym Marka Dębskiego - postarała się o zmniejszenie rozmiarów porażki, a przy okazji pokazała ambicję, nieustępliwość i sportowego ducha walki. "Konsultanci" wiedzieli jednak, że ten wieczór należy do ich przeciwników.
Dzięki trzem punktom gracze BBA kontynuują znakomitą serię. W tym sezonie rozegrali już cztery mecze i wszystkie rozstrzygali na swoją korzyść! Dzięki temu samodzielnie prowadzą w trzecioligowych rozgrywkach i wyrastają na głównych kandydatów do awansu. SOLLERS CONSULTING na razie gra w kratkę, ale pokazuje przebłyski dobrej i skutecznej gry. Panowie, będzie lepiej!
Piotr Wesołowicz