Plusy:
+ Pierwsza bramka ustawiła mecz - EULER HERMES po stracie dokonał prawdziwej szarży na bramkę Jarosława Obłuskiego, jednak ten był nie do przejścia i można było myśleć, że będziemy mieli do czynienia z małą niespodzianką. Kiedy jednak zawodnikom Niebieskich udało się trafić to worek z bramkami się rozwiązał i na boisku istniała już tylko jedna drużyna, boleśnie punktująca każdy błąd w obronie FESTO
+ Bramkarz z innej planety - Dwanaście puszczonych bramek może i wygląda źle, ale bez Jarka na bramce FESTO mogło dzisiaj schodzić z boiska z dużo większym bagażem. Siedemnaście obronionych uderzeń, kilka wyjętych dobitek. Jarek był dzisiaj ponad poziomem swojej drużyny… i to bardzo wysoko ponad. Po raz kolejny udowodnił, że jest doskonałym golkiperem
+ Do samego końca! - FESTO w każdym spotkaniu, niezależnie od poziomu zmęczenia zawodników czy mocy przeciwnika, imponuje nam jednym - ta ekipa zawsze gra do samego końca. W dzisiejszym meczu pod koniec udało się docisnąć defensywę EULER HERMES i trafić do bramki trzykrotnie, przy okazji pokazując naprawdę niezły futbol
Minusy:
- Brak składu = brak wyniku - FESTO przegrało mecz jednym, bardzo ważnym czynnikiem, czyli wąską ławką, a właściwie to jej brakiem. W drugiej połowie ewidentnie brakowało świeżości, którą mógłby wprowadzić chociaż jeden zawodnik wchodzący z ławki. Niestety, sama ambicja to za mało, gdy brakuje sił