Plusy:
+ Zasłużone zwycięstwo: Po wielkim sukcesie z poprzedniego sezonu, KSI RETAIL musi zadowolić się miejscem na najniższym stopniu podium. W rywalizacji z GREEN HILLS INVESTMENT zagrali fantastyczną pierwszą połowę, gdzie nie pozwolili dojść rywalom do głosu. Do szatni schodzili z przewagą czterech bramek. Po kilku początkowych minutach drugiej części, gdzie w szeregi „Szarych Pasów” wdarł się chaos, do akcji wkroczył Maciej Sidorowicz, który zapewnił trzecie miejsce ekipie KSI RETAIL
+ Niewiele zabrakło: Mimo że piłkarze z GREEN HILLS INVESTMENT całkowicie przespali pierwszą połowę, kolejne 20 minut zaczęli lepiej niż mogli to sobie wyobrazić. Kilka mocnych słów od bramkarza Zielonych zadziałało motywująco i na drugą część wyszła zupełnie inna ekipa. Kuba Binerowski zaczął strzelanie kilkadziesiąt sekund po gwizdku. Po ośmiu minutach bramkę kontaktową zdobył Sebastian Sypniewski i na boisku zaczęło robić się nerwowo. Niestety GREEN HILLS INVESTMENT nie poszli za ciosem, oddali inicjatywę i szansę na wygranie tego spotkania
Minusy:
- Pierwsza połowa zadecydowała o wszystkim: Zawodnicy przegranej drużyny mogą zastanawiać się, co by było jakby szybciej weszli w mecz. Na początku spotkania, Tomasz Sawicki bez problemu przedostawał się przez defensywę Zielonych i to głównie za jego sprawą KSI RETAIL prowadziło po dziesięciu minutach 3:0. Dodatkowo bramka samobójcza Kuby Binerowskiego spowodowała, że Zieloni mieli bardzo ciężkie zadanie, aby wrócić do meczu