Plusy:
+ Tiki-taka na otwarcie: Już w 3. minucie zawodnicy LINK4 zaprezentowali ciekawą akcję, godną najlepszych boisk świata. Kilka podań na jeden kontakt na własnej połowie, przestawiły szyk obronny rywali, co otworzyło szansę szybkim napastnikom na przeprowadzenie akcji ofensywnej, którą zakończył Sebastian Parzych, mocnym strzałem po ziemi
+ Bliźniacze bramki: Po słabym początku, piłkarze DENTAL DOCTOR dwukrotnie zagrali taką samą akcję, które doprowadziły do remisu. Damian Starosta popędził boczną strefą boiska, gdzie był niedościgniony i dwukrotnie wyłożył futbolówkę do Marka Saneckiego, a ten bez żadnych problemów umieścił piłkę w siatce
+ Bramka z “zerowego kąta”: Za ładniejszą bramkę spotkania możemy uznać trafienie Ernesta Wójcika z 36. minuty. Zawodnik, który znajdował się tuż przy linii końcowej, na wysokości końca pola karnego, zobaczył źle ustawionego bramkarza i bez żadnych skrupułów zdobył bramkę na 4:3
Minusy:
- Nerwowy początek: Dentyści po raz kolejny zbyt nerwowo wchodzą w mecz. Od pierwszych minut zamiast spokojnie rozgrywać piłkę, próbowali ciężkich akcji, które nie kończyły się nawet strzałem w światło bramki. W konsekwencji tego pierwsze celne trafienie oddali dopiero w 13. minucie!