Bez zmian
Zawodnicy SIKA pokazali ofensywny futbol, który był i efektowny, i efektywny, natomiast ich rywale zagrali zdecydowanie poniżej swoich możliwości.
Już od pierwszych minut „Żółta Łódź Podwodna” przeważała i zdobywała gole. Jej gra oparta była na błyskawicznych wymianach podań, od których przeciwnikom kręciło się w głowach. Niespodziewanie odpalił Piotr Ziętek - niewielki zawodnik zdobył pierwszego hat-tricka w tym sezonie. Po raz kolejny oglądaliśmy koncert Wojciecha Walewskiego - snajper z Karczunkowskiej zdobył pięć goli, ale jeden z nich to prawdziwy majstersztyk. Wojciech dostał wysokie podanie w pole karne i w stylu Lewandowskiego z Wolfsburgiem, pięknymi nożycami umieścił piłkę w siatce. Na ogromne pochwały po tym meczu zasługuje też Łukasz Matusik, autor aż pięciu asyst.
W zespole RWE zdecydowanie wyróżnić trzeba Aleksandra Rybickiego, pomimo dwucyfrowego wyniku wpuszczonych goli, bramkarz Energetycznych uwijał się jak pająk broniąc dostępu do bramki. Nie zawiódł również Sebastian Banaś, autor wszystkich trzech trafień dla teamu w niebieskich koszulkach.
SIKA wskakuje na trzecie miejsce w tabeli i daje jasny sygnał, że nadal pozostaje w walce o pierwszą lokatę.
Zawodnik meczu: Łukasz Matusik [SIKA]
Jego podania zawsze trafiały tam, gdzie powinny, były po prostu perfekcyjne.
Damian Ambrochowicz