Mecz

18
:
4
(7:3)
  • Sezon: Zima 2016
  • Poziom: ELIT IV liga
  • Dzień: 30.03.2016, Środa
  • Godzina: 21:20

Demolka po przerwie

Pierwsze minuty gry nie wskazywały, że już wkrótce chemicy budowalni kompletnie zdominują przebieg boiskowej rywalizacji. Ekipa SAP, pokrzepiona ubiegłotygodniową wiktorią nad Wedlem, dobrze weszła w mecz, a dwa asy w talii Tomasza Piechoty w postaci Wojtka Wrony i Łukasza Oliwy już w 4. minucie wypracowały pierwszą bramkę. Chwilę potem Paweł Winciorek odnalazł w polu karnym rywali Jana Tomczaka i SAP prowadził już 2:0. Były to jednak tylko miłe (bardzo) złego początki. SIKA tak, jak szybko straciła dwa gole, tak szybko je zdobyła, a w awangardzie natarcia żółto-czerwonych pokazali się Łukasz Matusik i Piotr Kwieciński. Na tym etapie meczu ekipę SAP wciąż stać jeszcze było na wyrównaną grę więc, gdy do bramki Sławomira Bieleckiego trafił również Wojciech Walewski, natychmiast odpowiedział Grzegorz Górkiewicz. Po dziesięciu minutach mieliśmy remis. Pierwsza ćwiartka spotkania była jednak dla SIKA tylko rozgrzewką. Jeszcze przed przerwą zdążyli czterokrotnie umieścić piłkę w siatce Bieleckiego, a do listy strzelców swoje nazwiska udało się dopisać jeszcze Piotrowi Ziętkowi i Pawłowi Kameckiemu. Do przerwy SIKA prowadziła 7:3, ale było to tylko preludium przed ich popisem po wznowieniu gry.

Po zmianie stron na boisku istniała tylko jedna drużyna. Kolejne zmiany w składzie SAP nie przynosiły żadnej rezultatu, apatia graczy w białych strojach była równie przytłaczająca jak polot i efektowność w grze ich rywali. Wielką partię rozgrywał Maciej Boguszewski - czołg, buldożer i laska dynamitu w jednej osobie. Z każdą chwilą nabierając coraz większej pewności i swobody na murawie.  Równie wielki boiskowy luz prezentował Walewski, a ich pojedynek strzelecki trwał do ostatnich sekund - w samej tylko 40. minucie aż trzykrotnie gracze SIKA mogli świętować powiększenie przewagi. Wielka była w tym zasługa ich golkipera, Piotra Sztandura, który nie tylko doprowadzał rywali do białej gorączki, wielokrotnie zatrzymując piłkę w absolutnie nieprawdopodobnych sytuacjach, ale również popłoch po przeciwnej stronie boiska długimi i precyzyjnymi wyrzutami. Aż pięciokrotnie takie zagrania przynosiły bramkę jego zespołowi. Świetnymi asystentami okazali się również Matusik i Kamecki. Ogółem na wielkie brawa w drugich 20 minutach zasłużyła cała drużyna SIKA, notując po przerwie 11 i tylko jedną stratę.

Popisowa druga połowa w wykonaniu SIKA pozwoliła im ostatecznie rozbić rywali aż 18:4 i przypięczetować w ten sposób drugie miejsce w końcowej klasyfikacji ELIT IV Ligi.

Zawodnik meczu: Wojciech Walewski [SIKA]
Jeden z najlepszych snajperów ELIT IV Ligi mocnym akcentem podsumował swój świetny sezon. W starciu z SAP momentami mijał rywali jak tyczki, a gole strzelał łatwiej niż na treningu. 

Piotr Nowicki

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Maciej Boguszewski 6 3 0 0% 0
Paweł Kamecki 2 3 0 0% 0
Piotr Kwieciński 1 0 0 0% 0
Paweł Moruś 0 1 0 0% 0
Piotr Sztandur 0 5 0 84% 0
Wojciech Walewski 6 1 0 0% 0
Tomasz Skrzecz 2 0 0 0% 0
Razem: 17 13 0 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Wojtek Wrona 1 1 0 0% 0
Sławomir Bielecki 0 0 0 59% 0
Marek Głazowski 0 0 0 0% 0
Adam Gojlan 0 0 0 0% 0
Grzegorz Gorkiewicz 1 0 0 0% 0
Maciej Jędraszczyk 0 0 0 0% 0
Michał Jonczyk 0 0 0 0% 0
Łukasz Oliwa 1 1 0 0% 0
Tomasz Piechota 0 0 0 0% 0
Jan Tomczak 1 0 0 0% 0
Paweł Winciorek 0 1 0 0% 0
Tomasz Domagała 0 0 0 0% 0
Razem: 4 3 0 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas