Mecz

  • Sezon: Wiosna 2016
  • Poziom: ELIT IV liga
  • Dzień: 14.06.2016, Wtorek
  • Godzina: 20:15

Brak szczęścia

Zaczęło się niepozornie, bo pierwszego gola już w drugiej minucie zdobył Rafał Suligowski. Lwy zaczęły więc od mocnego uderzenia, z każdą kolejną akcją było jednak coraz gorzej. Już w 6. minucie wyrównał Marcin Rokita po dwójkowej akcji z Krzysztofem Polkowskim, co obaj powtórzyli już po upływie niecałych 60. sekund. Oszołomieni zawodnicy LIONBRIDGE momentalnie odpuścili, co zaowocowało trzecią wpuszczoną przez nich bramką - tym razem trafił jednak Emil Dąbrowski. Rozbicie rywali dalej wykorzystywali piłkarze VENTURE INDUSTRIES i wciąż niebezpiecznie kąsali. Karol Szustakiewicz pobiegł szybko skrzydłem, podał po ziemi do Piotra Kubickiego, który po profesorsku ledwo musnął futbolówkę, tak aby wleciała pod rękami ofiarnie interweniującego bramkarza. Przegrywający atakowali rzadko, ataki zaś kończyły się co najwyżej na słupku.

W drugiej połowie na boisku pojawił się drugi bramkarz LIONBRIDGE, Artur Olędzki. Tym razem jednak zamiast tradycyjnie zmienić między słupkami Krzysztofa Kołsuta, zameldował się na środku ataku. Kamil Sulisz musiał w przerwie ostro porozmawiać z kolegami, którzy natychmiastowo przystąpili do ofensywy całkowicie dominując VENTURE INDUSTRIES. W 24. minucie rzut wolny na gola zamienił Jacek Tatar, lekko pomógł mu jednak mur przeciwnika, gdyż futbolówka dopiero po rykoszecie od niego wpadła do siatki. Lwy stwarzały sobie multum sytuacji, jednak albo niesamowitym refleksem w bramce popisywał się Grzegorz Mandziuk, albo piłka obijała słupki. Zdarzało się jednak, że zawodnicy popełniali po prostu proste błędy w wykańczaniu akcji. W 25. minucie Kamil Prokurat poślizgnął się na murawie i nieczysto trafił w piłkę, mając przed sobą pusta bramkę. Najbardziej widoczni w ataku byli zaś Mateusz Jakubiec i Damian Gabryś, którzy kreowali sytuacje strzeleckie i uderzali na bramkę przeciwnika. Ostatecznie zawodnicy byli bliscy wyrównania - w 38. minucie kolejnego gola zdobył Kamil Lahti. Granatowi odpowiedzieli jednak błyskawicznie i z kontrataku gola zdobył Emil Dąbrowski, czym potwierdził wyższość swojej ekipy nad oponentami.

Zawodnik meczu: Marcin Rokita [VENTURE INDUSTRIES]
Miał niezłe statystyki pomeczowe, na boisku wyróżniał się świetną techniką i szybkością. Każde jego przyjęcie piłki było równoznaczne ze skutecznym zwodem, których miał chyba nieskończoną ofertę.

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Damian Gabryś 0 1 1 0% 0
Mateusz Jakubiec 0 0 0 0% 0
Krzysztof Kołsut 0 0 0 75% 0
Kamil Lahti 1 0 0 0% 0
Artur Olędzki 0 0 0 0% 0
Kamil Prokurat 0 0 0 0% 0
Przemysław Rudziński 0 0 0 0% 0
Robert Strzecha 0 0 1 0% 0
Kamil Sulisz 0 0 0 0% 0
Jacek Tatar 1 0 2 0% 0
Marek Wyroślak 0 0 0 0% 0
Rafał Suligowski 1 0 1 0% 0
Razem: 3 1 5 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Emil Dąbrowski 2 0 1 0% 0
Mateusz Krajewski 0 0 0 0% 0
Grzegorz Mandziuk 0 0 2 81% 0
Krzysztof Polkowski 0 2 1 0% 0
Marcin Rokita 2 1 1 0% 0
Michał Starnawski 1 0 0 0% 0
Piotr Szabelewski 0 0 0 0% 0
Karol Szustakiewicz 0 1 0 0% 0
Razem: 5 4 5 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas