Pewne zwycięstwo Lionbridge
Zespół Lionbridge, zwyciężając zachowywał szanse na wygranie rozgrywek. Z kolei TOYOTA MH zaciekle starała się poprawić swój dorobek punktowy. Obraz meczu odzwierciedlał pozycje w tabeli i tylko przez rozkojarzenie Pomarańczowych w końcówce, ich zwycięstwo było dość niskie.
Dominik Rajca, który w poprzednim, bardzo istotnym starciu z WIELKĄ WOLĄ miał sporo pecha, tym razem z nawiązką odbił sobie zeszłotygodniowe niepowodzenia. To właśnie on rozwiązał worek z golami dla drużyny z Jutrzenki. W 7. minucie popisał się fantastycznym trafieniem z lewej nogi w okienko. Rajca do spółki z Jackiem Tatarem i Kamilem Suliszem wielokrotnie siali spustoszenie w szeregach obronnych rywali. To właśnie ta trójka odpowiedzialna za ofensywę wśród Pomarańczowych, zgarnęła aż 13 z 14 możliwych punktów w klasyfikacji kanadyjskiej. Pozostały jeden należał do Damiana Gabrysia, który w 12. minucie znakomitym prostopadłym podaniem obsłużył Jacka Tatara.
Z kolei TOYOTA MATERIAL HANDLING jak zwykle była nastawiona na efekty w postaci bramek ze współpracy Krzysztofa Gąsiewskiego z Piotrem Szurgotem. Jednak wobec dobrze zorganizowanej defensywy Lionbridge, rzadko było to możliwe. W pierwszej odsłonie udało się to tylko raz. Na pokaźne straty Biało-czerwonych wpływało także bardzo dużo niecelnych uderzeń. W drugiej połowie przewaga Pomarańczowych powiększała się, m.in. dzięki kolejnej bardzo ładnej bramce Dominika Rajcy z lewej nogi. W ostatnich sześciu minutach meczu wśród ekipy przeważającej, przyszła już chyba szybsza chęć zakończenia wygranego pojedynku. To spowodowało, że Kierowcy zaczęli odrabiać straty. Do bramek po akcjach Gąsiewskiego i Szurgota, swoje trzy grosze dorzucił również Waldemar Fabijański, popisując się golem i asystą, jednak zabrakło już czasu, aby doprowadzić do remisu.
Ekipie Lionbridge pozostaje czekać na czwartek i kibicować zespołowi innogy, ażeby pokonali WIELKĄ WOLĘ.
Zawodnik meczu: Dominik Rajca [Lionbridge]
Gracz, u którego na każdym kroku widać świetne wyszkolenie techniczne oraz po prostu skuteczną grę w ataku. We wtorkowym meczu zaliczył cztery gole i dwie asysty, a bramka na 1:0 była ozdobą spotkania.