Tarsiński na remis
Ależ to było spotkanie! Obie drużyny marzyły o zwycięstwie, obie miały swoje atuty, ale ostatecznie obie mogą być nieco niezadowolone.
Paweł Ereminowicz już w drugiej minucie tego szlagieru trafił do siatki. Pod nieobecność Michała Krzysztoszka to on miał być główną strzelbą PKO BANKU POLSKIEGO. Tymczasem Jerzy Kilon, któremu niektórzy zarzucali w tym sezonie brak skuteczności, zamknął usta krytykom w najlepszy możliwy sposób. Najpierw wyrównał po świetnym podaniu Tomasza Żebrowskiego, a następnie dał prowadzenie przy asyście Patryka Domańskiego. Tuż przed przerwą przypomniał jednak o sobie popularny „Erka”, który wykończył zespołową akcję.
Spotkanie z każdą minutą nabierało coraz to większych rumieńców. Obie drużyny nie atakowały wciąż w ten sam sposób, próbowały zaskoczyć rywala niekonwencjonalnymi rozwiązaniami. Oglądaliśmy więc masę długich podań, błyskawicznych „klepek” i efektownych uderzeń. Tomasz Żebrowski szalał na murawie, mijał rywali na pełnej prędkości, aż w końcu świetnym strzałem dał prowadzenie swojej drużynie. Nie minęło nawet 60 sekund, a odpowiedział mu filigranowy Cezary Uziębło.
Patryk Domański zmienia się na naszych oczach w coraz ważniejszą postać w drużynie PANDORA. Niegdyś jako obrońca odbierał jedynie piłki przeciwnikom, teraz w roli rozgrywającego jest w stanie wziąć grę na siebie. Potwierdził to, gdy w 33. minucie rewelacyjnie podał do Marcina Grzędy - idealnie między dwóch obrońców - a ten nie miał żadnych problemów z wykończeniem akcji. Szala zwycięstwa była po stronie Diamentowych chłopców, ale ostatnie słowo należało do Bankowców. Faul Dawida Rozbickiego we własnym polu karnym i wskazanie przez sędziego na wapno. Do piłki podbiega Paweł Tarsiński, ale goalkeeper broni jego strzał. Odbija piłkę jednak w taki sposób, że ta ponownie trafia do Tarsińskiego, a ten z bliskiej odległości ustala wynik spotkania.
Takich pojedynków możemy oglądać jak najwięcej! Intensywne od początku do końca, pełne piłkarskiej jakości i emocji do ostatniej minuty.
Zawodnik meczu: Patryk Domański [PANDORA]
Takie podania jak to do Marcina Grzędy, to coś co na długo zapadnie nam w pamięci. Geniusz w czystej postaci.
Damian Ambrochowicz