Mecz

  • Sezon: Zima 2017
  • Poziom: ELIT II liga
  • Dzień: 22.02.2017, Środa
  • Godzina: 19:50

Zwycięstwo rzutem na taśmę

Reprezentanci STANLEY B&D po ostatnim remisie byli rządni krwi i sądzili, że przeciwnicy łatwo oddadzą im punkty. Jak się potem okazało - strasznie się pomylili.

Zawodnicy GETIN NOBLE, którzy od początku sezonu są zawsze o krok od zwycięstwa, zebrali w sobie wszystkie siły, aby tym razem przerwać niekorzystną passę. Narzędziowcy atakowali od pierwszych chwil spotkania, rozgrywając piłkę, wymieniając masę podań i szukając swojej szansy. Dominowali jeżeli chodzi o posiadanie piłki tak, że Pep Guardiola byłby dumny. Gdy ruszali z akcją to zazwyczaj bocznymi sektorami. Bankowcy wyczekiwali swojej szansy, a gdy już odebrali futbolówkę to bezceremonialnie, środkiem pola ruszali z napadem.

Rezultat spotkania otworzył Kamil Karczewski, który przed wejściem na murawę zdecydowanie przesadził z RedBullami. Był bowiem wszędzie, biegał od linii do linii, w każdym możliwym kierunku. Miał niespożyte siły. Szybko jednak odpowiedział mu Tomasz Żurawski, który wykorzystał świetne podanie od Jakuba Mirosa.

Narzędziowcy mogli co prawda prowadzić do przerwy, ale na chwilę przed zejściem do szatni, piłkę z linii bramkowej wybił filar bankowej defensywy, Piotr Kaczorowski. Piotr nie należy co prawda do gigantów, ale ma świetny odbiór i dynamikę, dzięki której nie odstaje za napastnikami rywali.

Z każdą kolejną minutą drugiej połowy atmosfera robiła się coraz bardziej nerwowa, obie drużyny stwarzały sobie okazje, ale zamiast cieszyć się z goli, sprawdzali wytrzymałość bramkarskich rękawic. Gdy spotkanie dobiegało końca obie strony zapomniały o obronie. Baptiste Pardessus dostał długie podanie, spróbował uderzyć na bramkę, ale trafił w słupek. Futbolówka szczęśliwie trafiła z powrotem pod jego nogi, dostrzegł wbiegającego w pole karne Grzegorza Sikorę i wyłożył mu piłkę jak na tacy. Grzegorz musiał tylko dostawić stopę i podziękować koledze.

STANLEY B&D miał już zwycięstwo w kieszeni? Nic z tych rzeczy. Bankowcy ruszają do natarcia, uderzenie z dystansu, piłkę odbija David Evans, ale dopada do niej Jakub Miros i wyrównuje wynik. Żółto-czarni rzucili wszystko na jedną kartę, jeden z nich jest faulowany tuż przed polem karnym, rzut wolny. Baptiste podchodzi do piłki, bierze rozbieg. Mur skacze czekając na uderzenie, a tymczasem mały napastnik sprytnie wykłada piłkę Kamilowi Karczewskiemu. Kamil odpala pocisk, którego nie dało się zatrzymać i ustala wynik spotkania!

STANLEY B&D zajmuje po tym starciu czwartą pozycję w lidze, ale strata punktowa jest niewielka, a sezon jeszcze długi. Jeszcze wiele może się wydarzyć.

Zawodnik meczu: Kamil Karczewski [STANLEY B&D]
Taki snajper to skarb! Potrafi wystrzelić jak z armaty, przytrzymać piłkę, ale także zaliczyć udany powrót do obrony. Nic tylko czekać na propozycje transferowe.

Damian Ambrochowicz

 

Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Piotr Kaczorowski 0 0 0 0% 0
Jakub Miros 1 1 1 0% 0
Radek Suski 0 0 0 0% 0
Dawid Zaleśny 0 0 1 0% 0
Tomasz Żurawski 1 0 2 0% 0
Razem: 2 1 4 0
Zawodnik Gole Asysty Faule Obrony Samo.
Jacek Białas 0 1 0 0% 0
Rafał Błaszczyk 0 2 1 0% 0
Marcin Bochniak 0 0 0 0% 0
Jakub Daniluk 0 0 1 0% 0
David Evans 0 0 0 89% 0
Kamil Karczewski 2 0 2 0% 0
Grzegorz Sikora 1 0 0 0% 0
Razem: 3 3 4 0
Widzisz błąd w statystykach? Napisz do nas