Lepsza gra… w osłabieniu
Kolejne bardzo ciekawe starcie zafundował nam mroźny wtorkowy wieczór. Niepokonani przed tą kolejką i liderujący GETIN Noble podejmowali STANLEY B&D, którzy w dwóch swoich spotkaniach zanotowali zwycięstwo i porażkę.
Z powodów „śnieżycy”, która przeszła nad Warszawą, ekipa Ekspertów od narzędzi musiała długo czekać na piątego gracza i przez dłuższą część pierwszej połowy czekała na pozostałych graczy. O dziwo jednak, grając w tak okrojonym składzie prezentowali się nad wyraz dobrze. Defensywny styl gry połączony z kąśliwymi strzałami Jacka Białasa i dynamiką Alberto Santiago mógł zaskoczyć Bankowców. Ci jednak grali jeszcze lepiej, gdyż prowadzili już od piątej minuty po dobrym uderzeniu Dawida Zaleśnego sprzed pola karnego, a po chwili było 2:0 po niemal identycznym strzale Mateusza Czebreszuka. 10 minuta i już 3:0, znów w roli głównej Dawid, tym razem jednak po wymianie podań z Tomaszem Żurawskim. Po tym trafieniu zerwał się jednak do ataku Jacek Białas i po genialnym rajdzie lewym skrzydłem umieścił piłkę koło bezradnego bramkarza. Kolejne trafienie po chwili dołożył Mateusz i chociaż było 4:1, to w końcu przybyła kawaleria i wydawało się, że grając w pełnym składzie Jacek Białas i spółką są w stanie odwrócić stan gry.
Niespodziewanie jednak lepiej w wykonaniu STANLEY B&D wyglądała pierwsza połowa. W drugiej grali oni wolniej, mniej dokładnie w obronie, co kończyło się szybkimi kontrami i przejęciami po stronie Bankowców, którzy w tej części spotkania zdobyli aż 9 bramek(!). Doskonałą grę kontynuował Mateusz Czebreszuk, świetną drugą połowę rozgrywał Marcin Wójtowicz. Eksperci od narzędzi odpowiedzieli tylko jednym trafieniem Mateusza Bochniaka w ostatniej minucie, lecz po prostu należy powiedzieć, że ich celowniki były w tym starciu rozregulowane. Jacek Białas raz za razem uderzał fałszem, lecz tego dnia nawet on nie był w stanie odwrócić losów meczu. GETIN Noble dzięki tej wygranej utrzymuje pozycję lidera i wciąż pozostaje niepokonany.
Zawodnik meczu: Mateusz Czebreszuk [GETIN Noble]
Dobry mecz w jego wykonaniu. Gdy tylko rywali pojawiło się więcej na boisku, zaczął grać jeszcze lepiej. Typowy lider, swoją postawą sprawiał, że cała drużyna grała o poziom wyżej.