Beniaminek zostaje na trzecim szczeblu
Dla obu drużyn było to spotkanie o „sześć” punktów. QQA Interactive, wygrywając zrównałoby się punktami ze środowym rywalem – IRGiT TGE. Natomiast Ci, odnosząc zwycięstwo oddaliliby się od przeciwnika i zapewniliby sobie pewny trzecioligowym byt na kolejny sezon.
Patrząc na wcześniejsze mecze w obecnych rozgrywkach, faworyta należało upatrywać w zespole Fioletowych. Przewidywania te potwierdzały się od pierwszych minut na boisku. Bardzo szybko bowiem prowadzili oni 2:0. Dokonało się to za sprawą dobrego uderzenia przy słupku Tomasza Nikodema oraz trafienia Łukasza Skwarko. Również w pełnym obrazie spotkania to Energetycy byli drużyną lepszą. Raz po raz zagrażali bramce Jakuba Wojtkielewicza, z kolei rywale rzadko zatrudniali między słupkami Pawła Dyderskiego. Gorszą postawę Pomarańczowych jeszcze bardziej uwidocznił Łukasz Skwarko, podwyższając wynik na 3:0. Jako pierwszy gola dla QQA strzelił Przemek Zieliński, który uderzeniem z główki wykorzystał podanie od Artura Łabanowskiego. Pierwszą odsłonę meczu zamknął Paweł Śliwka, pokonując golkipera oponentów po dograniu Tomasza Nikodema.
Grę po przerwie lepiej zaczęła ekipa przegrywająca. Po raz drugi do bramki rywali trafił Przemek Zieliński, efektownie uderzając z woleja w lewy róg. Druga połowa miała to do siebie, że działo się w niej niewiele. Na pewno QQA prezentowało się dużo lepiej niż przed przerwą, co skutkowało tym, że spotkanie się wyrównało. Jednak pomimo gorszej postawy, IRGiT TGE zdawało się mieć mecz pod kontrolą. Odpowiadali oni bowiem rywalom od razu wtedy, kiedy było to konieczne. Tylko Pomarańczowi zdobywali bramki kontaktowe, to Fioletowi znów się od nich oddalali. Było tak dwa razy: na gola Michała Szymanka odpowiedział Paweł Śliwka, a następnie skuteczny strzał Przemka Zielińskiego skontrował Łukasz Skwarko. Zarówno Przemek, jak i Łukasz kompletowali w tym momencie swoje hat-tricki. Pierwszy z nich w ostatniej sekundzie meczu dołożył swojego czwartego gola. Za mocny i mierzony strzał w lewy róg mógł jednak dostać tylko punkty za wrażenia artystyczne, ponieważ był to tylko gol kontaktowy.
Zawodnik meczu: Paweł Śliwka [IRGiT TGE]
Motor napędowy w ofensywie swojej drużyny. Odpowiedzialny za stworzenie mnóstwa okazji zagrażających defensorom oponentów. Świetny występ udokumentowany dwoma trafieniami.