AVON wyszarpuje zwycięstwo
Przez niemal kwadrans zaangażowane w obronę oraz szanowanie wyniku na „zero z tyłu” reprezentacje AVON oraz HRK S.A. trzymały się planu. Debiutujące w ELIT Lidze drużyny udowodniły, że grać w piłkę potrafią. Potrzebują jednak jeszcze czasu na zgranie, lepsze siebie poznanie i szlify wydolności.
Zbliżała się 15. minuta meczu. Kamil Dźwilewski rozpoczął rajd z piłką niemal przez całe boisko, po drodze popisując się efektownymi zwodami, minął dwóch zawodników w pomarańczowych trykotach i mocnym strzałem próbował zaskoczyć bramkarza. Trafił w słupek, a na tablicy świetlnej nadal widniał wynik bezbramkowy. Taki rezultat, mimo naporu piłkarzy AVON, utrzymał się do przerwy.
Spece od rekrutacji niemal zamurowali bramkę, ustawili zasieki nie do przejścia, na jakie może napotkać każdy kandydat starający się o lepszą pracę. Eliminowali każdą próbę Wojtka Maciejaka, Damiana Fotygi czy Gracjana Koniecznego. Niedokładne zagranie Różowych Panter szybko padało łupem czytających grę Krzyśka Stankiewicza lub Marcina Łachmańskiego. Bezbłędny był Szymon Płodowski, aż dziesięciokrotnie wybraniający swój zespół przed utratą gola.
W drugiej połowie zobaczyliśmy już bramki, nie za dużo, ale jednak. Tuż po wznowieniu gry, w 21. minucie ładnym technicznym strzałem popisał się Artur Mikiciuk, który zamienił sprytne podanie Wojtka Maciejaka na pierwszego. Cztery minuty później gospodarze wyrównali. Składne podania z pierwszej piłki Krzysiek - Marcin - Wojciech Malicki i ten ostatni, nieco szczęśliwie przez ręce Filipa Felaka, dał wyrównanie. Ładna akcja i strzał z „fausza” zrobiły duże wrażenie! O zwycięstwie speców od makijażu zadecydowała jedna akcja. Wojtek Maciejak w swoich uznanym stylu odnalazł Artura Mikiciuka, a ten znalazł lukę pod ręką -trenującego w młodości szczypiorniaka- Szymona i dał wiele radości kolegom.
Pierwsze, historyczny komplet punktów graczy AVON stal się faktem. Teraz powinno być tylko lepiej. Brawa należą się także graczom z Placu Bankowego, którym punkt uciekł nieoczekiwany sposób. Jeszcze 1-2 mecze i Pomarańczowi przeistoczą się w głodne punktów piłkarskie Lwy.
Zawodnik meczu: Szymon Płodowski [HRK S.A.]
To Manuel Neuer warszawskich korporacji. Bronił jak z nut, był niemal nie do przejścia, niczym autobus ustawiony w bramce. Zwinny jak pantera, jego parady oklaskiwali kibice na trybunach.