Bankowcy nie pozostawiają wątpliwości
DEUTSCHE BANK to zespół, który gdy wrzuci najwyższy bieg to nikt go nie zatrzyma. Tym razem przekonała się o tym drużyna MDG INVEST.
Przez większość spotkania tylko Bankowcy mieli wykupioną koncesję na zdobywanie goli. Dwa pierwsze trafienia to zasługa Arkadiusza Raczkowskiego. Zawodnik, który zazwyczaj odpowiada za zabezpieczanie tyłów, nie zawiódł, gdy Adrian Kubicki, dwukrotnie wypuścił go sam na sam z bramkarzem rywali. To były pierwsze gole Arka od stycznia! Adrian może być bardzo zadowolony ze swojego występu. Pokazał wachlarz umiejętności, notując trzy asysty i dorzucając dwie bramki. Kubicki to gracz, który śni się obrońcom rywali po nocach, zawsze gdy wydaje się, że udało mu się zabrać piłkę, to on jednym błyskawicznym ruchem nogi zostawia przeciwników za plecami. Trzy kluczowe podania to także dorobek Sebastiana Kuśmirka, który zagrał w środku pola jak rasowa „dziesiątka”. Trzecia asysta to potwierdzenie jego klasy. Z głębi pola zagrał genialne podanie do wychodzącego na pozycję Kamila Modzelewskiego, a Rudzilla widział co z tym fantem zrobić. To była naprawdę niemiecka precyzja!
MDG INVEST zacięło się w tym spotkaniu. Deweloperzy nie wykorzystali naprawdę wielu dobrych okazji. Co chwila piłka po ich strzale lądowała tuż obok bramki. Dopiero pięć minut przed końcem do siatki trafił Maciej Górski, który już wcześniej miał kilka szans by zmienić wynik spotkania. Imponujące było, gdy przejął piłkę na połowie, podrzucił ją kilka razy i uderzył z półwoleja. Niestety dla niego nad bramką. Filip Polaszek również mógł wpisać się na listę strzelców w tym meczu, ale zabrakło mu kilka razy szczęścia. W ataku brakowało Pomarańczowym nieco ruchu, ofensywa była zbyt statyczna, żeby coś zdziałać. Wielkie brawa należą się za to Robbie Hasertowi, który jak Ter Stegen w niedzielnym El Classico ratował swoim kolegom co chwila skórę. W odróżnieniu jednak od niemieckiego bramkarza, Robbie musiał przełknąć gorycz porażki.
Bankowcy pokazują, że porażka w pierwszej kolejce to tylko drobne potknięcie i od tego meczu będą już tylko zapełniać rubrykę zatytułowaną „zwycięstwa”.
Zawodnik meczu: Adrian Kubicki [DEUTSCHE BANK]
Wisienką na torcie była jego bramka, gdy po pięknym, solowym rajdzie, gdy minął kilku rywali, lekki strzałem pokonał zdezorientowanego bramkarza.
Damian Ambrochowicz