MILLENNIUM Leasing 2:3 (1:1) VITA SPORT
FINAŁ o I miejsce
Najlepsi!
Gdyby jednym słowem można by opisać ten mecz, to byłoby to najlepsi. Najlepsi zawodnicy, najlepsze ustawienie, atak i obrona w całej ELIT Lidze. Wielki finał w ELIT I Ligi przyniósł niesamowite emocje, gdyż zmierzyły się ze sobą MILLENNIUM Leasing i VITA SPORT.
Jedno co trzeba zauważyć na samym początku, to respekt z jakim oba zespoły podeszły do tego spotkania. Nikt nie chciał zaryzykować straty piłki w środku pola, więc większość sytuacji w pierwszej połowie to strzały z dystansu. To doskonale pokazuje, że o wygranym mógł zadecydować jeden błąd.
Chociaż pierwszy groźny strzał w tym spotkaniu oddał Tomasz Sieciechowicz (świetna obrona), to jednak przez kolejne minuty dominowali zawodnicy Ekspertów od sprzętu sportowego. Adrian Wiercioch raz za razem nękał Artura Stróżewskiego mocnymi uderzeniami z dystansu. Z drugiej strony natomiast najaktywniejszy był (standartowo już) Mateusz Sieciechowicz. Strzelanie rozpoczął jednak zupełnie ktoś inny. Paweł Strzyga uderzył z ostrego kąta półwolejem. 99% takich strzałów nie doleciałoby do bramki. Paweł jednak uderzył niesamowicie i piłka wpadła do siatki! Po chwili nastąpiła wymiana uderzeń w słupki, gdyż najpierw trafił Mateusz Sieciechowicz, a następnie Marcin Lipa. Po chwili jednak bardziej cieszył się ten pierwszy, ponieważ jego doskonałe podanie technicznym uderzeniem wykończył Tomasz Rumniak. Adrian Wiercioch starał się jeszcze odpowiedzieć, jednak jego próba lobowania z własnego pola karnego zakończyła się na poprzeczce!
Początek drugiej połowy nie zachwycił, jednak bardzo szybko przyniósł jeszcze więcej emocji. Kuba Lipa popisał się doskonała wrzutką w pole karne, a tam Adrian popisał się doskonałym uderzeniem z woleja i końcówka meczu zapowiadała się niesamowicie. Do głosu przy takim wyniku doszli Leasingowcy, którzy musieli gonić rywali. Najlepszą sytuacje miał (oczywiście) Mateusz Sieciechowicz, lecz Arkadiusz Siwiński popisał się doskonałym wyjściem przed pole karne. W końcu jednak przyszła 39 minuta. Mateusz dostał doskonałe podanie od Tomasza Rumniaka i nie mógł się pomylić! Do końca pozostały niecałe dwie minuty i wszyscy chyba czekali już na karne. Wszyscy, oprócz Adriana Wierciocha! Świetne, mocne uderzenie z dystansu i natychmiastowa odpowiedź zapewnia VITA SPORT mistrzostwo ELIT I Ligi w ich debiutanckim sezonie!
Zawodnik meczu: Adrian Wiercioch [VITA SPORT]
Po prostu najlepszy na boisku. Był tym zawodnikiem, który zrobił różnicę zarówno w ataku i obronie. Gdyby nie on, to mistrzostwo dla beniaminka byłoby niemożliwe.