Do ostatniej sekundy
To było prawdziwe meczycho! Od pierwszej do ostatniej minuty, obie drużyny walczyły tylko o zwycięstwo. Już od samego początku piłka podróżowała od jednego pola karnego w drugie. Strzelanie rozpoczął w 13. minucie Michał Ptasznik z Grupy DBK i to golem z naprawdę najwyższej półki. Michał popisał się świetnym dryblingiem i strzelił bramkę, ukochaną przez Quaresmę, raboną.
Chwilę później idealnie przy słupku przymierzył jego kolega z zespołu Piotr Kowalski. Wydawało się, że zawodnicy STANLEY B&D są już na przegranej pozycji, ale weterani naszej ELIT LIGI nigdy się nie podają. Świetna akcja Jacka Białasa, który swoim podaniem idealnie otworzył drogę do bramki dla Sławomira Lebiedowicza, a ten bez większych problemów skierował piłkę do sieci. Specjaliści od samochodów dostawczych błyskawicznie odpowiedzieli dwójkową akcją Pawła Jatczaka i Piotra Bogdańskiego. To jednak nie odebrało jednak Śrubokrętom chęci do gry. Błyskawiczna kontra, Jacek Białas jest faulowany w polu karnym i to on wymierza sprawiedliwość. Do końca zostały jeszcze cztery minuty, spece od narzędzi napierali ile mieli sił w nogach, ale zabrakło im szczęścia.
Plusy:
- Gorąca końcówka spotkania
- Obie drużyny walczyły o pełną stawkę, nikt nie odpuszczał
- Zawodnicy DBK grali naprawdę uporządkowany futbol
- Kamil Świerzbiński był tego dnia naprawdę dobrze dysponowany
Minusy:
- Właściwie żadnych, starcie na najwyższym poziomie
Zawodnik meczu: Paweł Jatczak [Grupa DBK]
Cichy bohater tego spotkania, popisał się dwoma asystami i całe spotkanie pracował w środku pola o jak najwyższy wynik.