ETV Ulubiona w końcu z punktami
Nareszcie! Zawodnikom ETV Ulubiona udało się wyrwać premierowe punkty w tym sezonie z rąk plasujących się w połowie tabeli Finansistów z teamu Aasa Polska.
Spotkanie nabrało zawrotnego tempa już od pierwszych sekund gry: pierwsze 3 minuty meczu obfitowało w 3 bramki, niestety jedną samobójczą. Ulubieńcy wywalczyli rzut rożny, jednak dośrodkowanie niefortunnie wbił do własnej bramki Łukasz Fryca. Chwilę później za ciosem poszedł bardzo aktywny w ofensywie Jacek Kacprzak, a błyskawicznie odpowiedział mu piekielnie szybki Krzysztof Asak. Niecałe 60 sekund później Biali mieli rewelacyjną okazję do podwyższenia swojego jednobramkowego prowadzenia, jednak strzelec drugiej bramki i Piotr Niciporuk nieco zbyt długo bawili się w polu karnym przeciwnika - kolejne podanie przejął Adrian Kakietek. Potem na około kwadrans na boisku mieliśmy mały zastój bramkowy, jednak ożywienie nastąpiło pod koniec pierwszej części spotkania. Na 120 sekund przed końcem bardzo precyzyjnymi podaniami w polu karnym Bankierów wymieniali się Ulubieńcy a jedno z nich (autorstwa Jacka Kacprzaka) wykorzystał Damian Borowiec. W tym momencie po raz kolejny uaktywnił się Krzysztof Łasak, który przejął piłkę a następnie przebiegł prawie całe boisko i zapisał kolejną bramkę na swoim koncie.
Krzysztof to bardzo mocna postać w zespole Granatowych: nie minęło jeszcze 120 sekund drugiej połowy, a on już dorzucił brakującą do hat-trick’a bramkę. Niestety, wyrównanie wyniku to ostatni zryw w wykonaniu Aasy. Potem pałeczkę już do końca spotkania przejęli Ulubieńcy, Wymierne efekty dało to jednak dopiero na 5 minut przed końcem spotkania, kiedy szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylił Maks Kardas. Żeby podkreślić swoje zwycięstwo, na 120 sekund przed ostatnim gwizdkiem wyjście bramkarza z bramki wykorzystał Jacek Kacprzak, który uderzył „na pustą”.
Plusy:
- Wyrównana pierwsza połowa: Bankierzy szybko podnieśli się po bramce samobójczej, a Ulubieńcy poszli za ciosem.
- Końcówka Białych: Ulubieńcy pokazali, że w końcu muszą opuścić boisko przy Konwiktorskiej z kompletem punktów.
Minusy:
- Nerwowa końcówka: posypało się trochę zbędnych komentarzy pod adresem sędziego.
Zawodnik meczu: Jacek Kacprzak [ETV Ulubiona]
2 bramki i asysta, świetny napastnik, który dobrze współpracował z Piotrem Niciporukiem i Maksem Kardasem.