Wciąż niepokonani!
Drugi dzień tygodnia i jednocześnie pierwszy dzień zmagań o punkty. W ELIT VI Lidze walkę o punkty w tym tygodniu zainicjowały HRK S.A. i MOBICA.
Programiści zagrali naprawdę dobrą pierwszą połowę, jednak w drugiej było już nieco gorzej. Wróćmy jednak do pozytywów. Do takich na pewno można zaliczyć dwójkę w ataku, a więc Łukasza Zawadę i Sylwestra Prusa (nie mylić z Bolesławem). Ten pierwszy trafił w słupek, po czym nie pozostawił cienia szansy bramkarzowi przy dwóch innych sytuacjach. Sylwester przy obu z nich doskonale dogrywał piłkę. Swoją sytuację także wykorzystał Filip Bekier, a Marek Martyniak bardzo dobrze uderzył z rzutu wolnego (niestety blokowany). Na Pomarańczowych to nie wystarczyło i MOBICA dalej pozostaje z trzema punktami na koncie.
Headhuterzy kontynuują swoją doskonałą serię i jeszcze w tym sezonie nie przegrali! Świetnie zorganizowana defensywa na pewno w tym pomaga, bowiem aż pięciu zawodników wpisało się na listę strzelców. Zacznijmy więc od minusów drużyny „Jaskrawych” w tym meczu. Strasznie długo się rozkręcali, ale potem już wszystko poszło niczym w lawinie. Igor Pekałowski strzelanie rozpoczął (jeden gol i na niemal sam koniec asysta), Kamil Komorowski był nie do zatrzymania dla rywali i zanotował kilka pięknych asyst (i dwa gole), a dzieła zniszczenia dopełnił Aleksander Grabowski, notując trzy asysty i jednego gola. Tym samym HRK S.A. dokładają kolejne trzy oczka do swojego konta i cały czas pozostają w rywalizacji o mistrzostwo!
Plusy:
- Łukasz Zawada i Sylwester Prus. Duet, który zadecydował o ofensywie swojego zespołu
- Aleksander Grabowski. Zwłaszcza w drugiej połowie pokazał sporo po atakowanej stronie
- Zrównoważona ofensywa. HRK S.A. potrafili doskonale rozrzucić ciężar w ataku
Minusy:
- Chaos w obronie. MOBICA musi popracować nad defensywą
Zawodnik meczu: Kamil Komorowski [HRK S.A.]
Przerastał rywali opanowaniem i umiejętnościami technicznymi. Doskonale dogrywał do swoich kolegów i sam także wykańczał.