Gorzka pigułka Aptekarzy
ELIT III Liga w tym sezonie jest piekielnie mocna i każdy mecz w tych rozgrywkach zasługuje na miano hitu. Nie inaczej było tym razem. Strzelanie w meczu w 3. minucie rozpoczął niezawodny starażak BAYERu - Mateusz Stepnowski. Przewoźnicy chcieli szybko odrobić straty, co udało się dopiero po kwadransie. Najpierw Daniel Dziczek wyrównał stan rywalizacji, aby na początku drugiej części spotkania Igor Marchel wyprowadził FREIGHTLINERa na prowadzenie. Aptekarze nie pozostali dłużni i świetną okazję wykreowaną przez Marcina Drozda wykorzystał, zdobywając drugą bramkę w meczu Stepnowski.
Mecz był bardzo zacięty, nikt nie odstawiał nogi, co spowodowało wielki entuzjazm na trybunach. Wśród Zielonych błyszczeli bracia Felak: Jacek i Filip. Ten pierwszy po świetnym podaniu Igora Marchela, trafił w 23. min. Drugi z braci natomiast popisał się niesamowitym refleksem i w dużej mierze dzięki niemu Aptekarze nie przechylili szali zwycięstwa na swoją korzyść. Mimo bramki BAYERu minutę przed końcem na 4:5, zabrakło czasu na doprowadzenie do wyrównania i to gracze Frightlinera mogą cieszyć się z trzech punktów.
Plusy:
- dobra, ułożona gra Freightlinera
- komunikacja Przewozników na boisku zasługuję na uznanie (nawet nie potrzebowali CB radia!)
Minusy:
- słaba skuteczność Aptekarzy, którzy spokojnie mogli doprowadzić do wyrównania przed końcem spotkania
Zawodnik meczu: Igor Marchel [Freightliner]
Double-double tego gracza doprowadziło Przewoźników do powrotu na zwycięską ścieżkę.