Niebieski sztorm
Zmagania kontynuowały drużyny, które obecnie nie mogą poszczycić się szczytem formy. Kibice obu zespołów liczyli, że będzie to mecz na tzw. „przełamanie” i ich ulubieńcy wrócą na zwycięski szlak już na stałe.
Już od początku spotkania widać było ogromne zaangażowanie i wolę walki po obu stronach. Pierwsi strzelanie w tym meczu rozpoczęli gracze SAMSUNG za sprawą Marcina Prusika, który najpierw sam pognał na bramkę Pocztowców i z zimną krwią wykończył akcję. Dwie minuty później po akcji Tomka Kruczyńskiego kolejną bramkę strzelił Marcin!
Po tym trafieniu widocznie podrażnieni gracze InPost ruszyli do odrabiania strat. Ale zderzyli się z potężnym niebieskim sztormem. Najpierw hat-tricka skompletował Prusik, który kolejny raz wykorzystał podanie od Tomka Kruczyńskiego. Mateusz Sobotka również chciał się tego dnia wpisać na listę strzelców i to mu się udało już w 14. min. Kompletnie rozbici Pocztowcy nie potrafili sobie poradzić z potencjałem ofensywnym swoich rywali, przez co stracili piątą bramkę w pierwszej połowie (!) za sprawą Sebastiana Rutki. Wtedy Czarne koszule spróbowali odpowiedzieć i wykorzystać moment dekoncentracji Niebieskich. Udało się to za sprawą Michała Kałaski i Daniela Mańka, którzy trzy minuty przed końcem zmniejszyli przewagę Niebieskich do trzybramkowej przewagi.
W drugiej połowie InPost chciało pójść za ciosem, ale stać ich było tylko na dwie bramki Szymona Pluty. Na uwagę zasługuję ta pierwsza, gdzie zawodnik popisał się ślicznym uderzeniem zza pola karnego, nie dając szans Michałowi Skorupińskiemu. Gracze z Warsaw Spire nie zatrzymywali się, a swoje bramki ustrzelili dokładając do swoich wyników Prusik, Rutka, Kruczyński. Na tablicy z wynikami licznik po stronie Samsunga zatrzymał się na liczbie 9. Bardzo ważne zwycięstwo Niebieskich pozwala wierzyć kibicom, że podium w tabeli tego sezonu jest w ich zasięgu.
Plusy:
- piękna bramka Szymona Pluty
- świetna ofensywa Samsunga
- koncertowa gra tercetu Prusik-Rutka-Kruczyński
Minusy:
- brak bramakrza oraz rozegrania w środku pola InPost (kreator Mikołaj stanła na bramce)
- Pocztowcy muszą być bardziej skuteczni jeżeli nie chcą zostać czerwoną latarnią ligi
Zawodnik meczu: Marcin Prusik [SAMSUNG]
Cztery bramki, co stanowi prawie połowę dorobku całej drużyny. To on w głównej mierze przyczynił się do tego okazałego zwycięstwa.