QQA Interactive z przytupem wchodzi w nowy sezon
Od początku meczu QQA Interactive z LUXMED widać było, że to ci pierwsi piłkarsko prezentują się lepiej. Na potwierdzenie tej tezy długo nie trzeba było czekać, bo już w 1. minucie worek z bramkami rozwiązał Tomasz Korgul. Wiele okazji tworzonych przez ubranych w czarne trykoty graczy przynosiły skutek jeszcze przed przerwą, kiedy do siatki trafiali Łukasz Siewielec oraz Akser Osak. Rywale byli w stanie odpowiedzieć jedną efektywną akcją, którą wykończył Krzysztof Szczęsny.
W drugiej odsłonie QQA wciąż prezentowało się bardzo dobrze. Dużo pozytywnego zamieszania na boisku robił Łukasz Siewielec. To właśnie on zapisał na swoim koncie łącznie dwa gole i dwie asysty. Hat-tricka ustrzelił Jakub Kot, drugie trafienie dołożył Akser Osak, a swoją niespodziewaną szansę po przebitce pod bramką wykorzystał Artur Szantyka. Przyparci do muru przez rywali Medycy tylko w 25. i 31. minucie zaskoczyli jeszcze Jakuba Wojtkielewicza. Wtedy to pokonali go Marek Solecki oraz Artur Kozłowski.
Plusy:
- świetna postawa całego QQA w ofensywie i skuteczność wykańczania akcji
- dobry mecz Jakuba Kota, który zaliczył aż sześć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej
- nie gorszy w wykonaniu Aksera Osaka, który nieraz i nie dwa skutecznie podłączał się do ofensywnych akcji drużyny
Minusy:
- zbyt jednostronne spotkanie
Zawodnik meczu: Łukasz Siewielec [QQA Interactive]
Lata mijają i nic się nie zmienia. „Siwy” był jak zwykle motorem napędowym zespołu. Jego szybkość i kontrola nad piłką powodowały, że rywale byli zapędzeni w kozi róg. Łukasz strzelił dwa gole i miał dwie asysty.